Worek z dolarami rozwiązany
- Utworzono: czwartek, 15, wrzesień 2011 16:21
Wspólne działania banków centralnych
Eurodolar mimo ciągłych napięć rynkowych i obaw m.in. o przyszłość Grecji i Włoch dobrze rozpoczął dzisiejsze notowania. Byki po raz kolejny podjęły próbę sforsowania krótkoterminowego oporu na poziomie 1,3750 i tym razem im się udało i to jeszcze przed południem. Widać zatem, że panujący od wczoraj optymizm zarówno na rynku walutowym jak i akcji nie opuścił inwestorów. Nastroju nie zdołała popsuć dzisiejsza aukcja hiszpańskich obligacji, której wynik można określić jako średni. Bez wpływu pozostał także zgodny z oczekiwaniami odczyt inflacji konsumenckiej w Strefie Euro. To wszystko pozwoliło aby kurs głównej pary dotarł do poziomu. 1,38. Tam też zatrzymały go kiepskie dane z amerykańskiej gospodarki. Liczba nowych wniosków o zasiłek wyniosła 428 tys., inflacja wzrosła do poziomu 3,8% r/r, a indeks NY Empire State wyniósł -8,82 pkt, czyli jeszcze niżej niż w poprzednim okresie. Taki stan rzeczy zaczął testować silę dzisiejszego optymizmu, co powodowało przechylanie się rynkowej szali na korzyść dolara. Nie trwało to jednak zbyt długo, gdyż na rynku pojawiła się informacja o skoordynowanej akcji banków centralnych. EBC, FED, BoJ, BoE i SNB przeprowadziły interwencję zwiększenia płynności amerykańskiej waluty na rynku. To natychmiast przełożyło się na wzrost pary EUR/USD, której kurs dotarł aż do poziomu 1,3935. Szczyt nie utrzymał się jednak długo i w miarę upływu kolejnych minut kurs zaczął powoli się osuwać. Z drugiej jednak strony cofniecie nie było zbyt duże, co daje szanse na podtrzymanie dobrego nastroju i uchronienie go przez jakiś czas od oddziaływania dzisiejszych kiepskich danych makro z USA.
Złoty zyskuje na decyzji
Początek dzisiejszej sesji europejskiej dla par złotowych nie był zbyt pomyślny. Rodzima waluta w mniejszym stopniu reagował na rosnący na rynku optymizm. Wzrost kursu eurodolara, czy kontynuowanie odbicia na europejskich giełdach nie przekładało się zbyt mocno na aprecjację złotego. Większy ruch w dół obu par można było zaobserwować dopiero w miarę zbliżania się do odczytu danych ze Stanów. Jednak gorsze od oczekiwań wyniki zahamowały spadki. Na ich kontynuacje pozwoliła dopiero decyzja banków centralnych o zwiększeniu płynności dolara. Dzięki temu kurs pary USD/PLN w ciągu kilku minut spadł z poziomu 3,16 do wartości 3,0950. W tym samym czasie druga para odnotowała obniżkę z 4,36 do 4,3070. W chwilę później nastąpiło niewielkie cofnięcie, lecz pomimo tego złoty odrobił dziś sporą część strat, które poniósł od początku tygodnia.
Michał Mąkosa
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5734 gości