Cień nadziei
- Utworzono: piątek, 23, wrzesień 2011 18:13
Piątkowa sesja na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie przyniosła kontynuację czwartkowej przeceny i jednocześnie sygnały, iż na rynku nie ma jeszcze zgody na kolejną falę wyprzedaży o dynamice analogicznej do sierpniowego tąpnięcia. Przy braku danych makro na świecie całość notowań została zdominowana przez zachowanie rynków otoczenia, gdzie centrum uwagi zajęły spekulacje na temat zdolności Wall Street do utrzymania indeksów nad sierpniowymi dołkami.
W istocie program dnia był znacznie bogatszy i nie brakło w nim dobrych danych makro z Polski, gdzie odnotowano zaskakująco poprawny wzrost sprzedaży detalicznej oraz interwencyjnego skupu polskiej waluty. Na świecie uwagę rynku przyciągnęły obniżone ratingi dla greckich banków i spekulacje, iż Grecja zrestrukturyzuje swój dług. Finałem dnia była plotka, iż rząd we Francji pracuje nad programem pomocy dla własnych banków, który byłby kopią analogicznego programu w USA (TARP), który w 2008 roku pomógł uporać się sektorowi finansowemu z toksycznymi aktywami i spadkiem płynności w systemie.
Na poważne potraktowanie spekulacji o francuskim odpowiedniku TARP wskazuje wzrost cen banków na giełdzie paryskiej, które skończyły dzień mocnymi zwyżkami. Societe Generale zyskał dziś 8,8 procent, Credit Agricole 4,8 procent a BNP Paribas 8,9 procent. Pochodną była zwyżka indeksu CAC40 o 0,9 procent i dobra końcówka sesji w Niemczech, gdzie DAX zyskał 0,6 procent. Trudno wykluczyć, iż właśnie francuski program pomocy dla banków będzie jednym z owoców weekendowego spotkania grupy G-20, z którym część rynku wiązała pewne nadzieje.
Jednak to właśnie kondycja giełd otoczenia przesądziła, iż WIG20 pokonał dziś sierpniowe minima i zbliżył się do psychologicznego poziomu 2000 pkt. Już o poranku w podażowym obozie zagrał pięcioprocentowy spadek ceny miedzi, która szybko przełożyła się na analogiczną przecenę akcji KGHM. W kolejnych minutach dynamiczne spadki w Niemczech i skorelowanie nastrojów pchnęły WIG20 pod 2115 pkt, a więc dołek wykreślony na fali sierpniowej paniki. W kolejnych godzinach strona popytowa niemal w całości odrobiła straty, jakie średnia poniosła w ramach czterogodzinnej fali spadkowej i na zamknięciu WIG20 sięgnął 2101 pkt.
Licząc w procentach indeks największych spółek stracił dziś 1 procent, ale uwzględniając fakt, iż w trakcie dnia przecena przekraczała 4 procent, finał sesji należy określić, jako znacznie lepszy od oczekiwań. Wprawdzie nowe minima w trendzie spadkowym i w cenach zamknięcia dni i tygodni nie pozwalają uznać sesji za sukces byków, ale też podaż ugrała znacznie mniej od przewagi, jaką dawały jej nastroje na rynkach oraz układ sił na wykresie WIG20. W praktyce oznacza to, iż nawet zwolennicy analizy technicznej zostają na weekend z wątpliwościami wobec oczywistej słabości rynku a dolny cień świecy dziennej będzie bazą do spekulacji o korekcie ośmioprocentowej przeceny, jaką przyniósł miniony tydzień.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5746 gości