Amerykanie silniejsi od Europejczyków (ale nie Polaków)
- Utworzono: wtorek, 01, kwiecień 2014 08:13
Poniedziałek był ostatnim dniem miesiąca i kwartału, co teoretycznie powinno w USA pomagać bykom. W Europie też powinno pomagać, a jednak giełdy we Francji i w Niemczech zakończyły dzień spadkami.
W geopolityce też nic złego się nie wydarzyło. Można wręcz powiedzieć, że napięcie spadło. Rozmowy Kerry – Ławrow nie zakończyły się sukcesem, ale strony przybliżyły stanowiska i mają dalej rozmawiać - zapewne już z Ukrainą, bo zarówno Rosja jak i USA twierdzą, że bez Ukrainy nie da się wypracować porozumienia.
Kalendarium było praktycznie puste. Marcowy indeks Chicago PMI spadł z poziomu 59,8 pkt. na 55,9 pkt. (oczekiwano 58,5 pkt.). Dane słabe, ale regionalne wskaźniki nie wpływają już prawie w ogóle na nastroje, więc nic dziwnego, że reakcji na rynkach nie dało się odnotować. Najlepiej widać to było na rynku obligacji, których rentowność wzrosła mimo tego, że dane były słabsze od oczekiwań.
Na Wall Street koniec miesiąca, kwartału i uspokojenie geopolityczne od początku sesji pomagały bykom. W swoim publicznym wystąpieniu pomogła też im Janet Yellen, szefowa Fed. Powiedziała, że gospodarka amerykańska jeszcze przez jakiś czas potrzebuje szczególnego wsparcia. Indeksy oddaliły się na około jeden procent od piątkowego zamknięcia i tam rynek czekał na ostateczną rozgrywkę.
Jej po prostu nie było. Sesja była dramatycznie nudna, ale zakończona wzrostem, dzięki czemu kwartał i miesiąc zakończył sięmałym wzrostem indeksów, co obóz byków całkowicie satysfakcjonowało. Indeks S&P 500 znowu stoi blisko rekordowego poziomu.
GPW rozpoczęła poniedziałkową sesję zgodnie z oczekiwaniem, czyli od zwyżki indeksów. WIG20 był zdecydowanie silniejszy niż MWIG40. Byki nie dostały jednak pomocy ze strony innych giełda europejskich, co ustabilizowało WIG20 na poziomie niewiele wyższym od pół procenta.
W okolicach południa niedźwiedzie usiłowały podążyć drogą wskazaną przez inne indeksy europejskie, ale indeksy szybko wróciły do poziomu poprzedniej stabilizacji. Końcówka należała już wyłączeni do byków, którym nie przeszkadzały niewielkie spadki na innych giełdach europejskich. Pomagał za to wzrost indeksów amerykańskich. Udało się zakończyć kwartał małym wzrostem indeksów i chyba o to graczom chodziło.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 3058 gości