Wzrost bez przełomu
- Utworzono: czwartek, 29, wrzesień 2011 19:05
Czwartek przyniósł kontynuację wzrostu indeksów na GPW, ale podobnie, jak podczas wcześniejszych sesji, linia krótkoterminowego trendu spadkowego nie została pokonana, więc sukces jest tylko „połowiczny”. Podobnie wyglądała cała sesja – dobry początek, jeszcze lepsza kontynuacja, a końcówka słaba – czyli czwartkowy optymizm był równie „połowiczny”, jak walka z trendem. Skąd się jednak w ogóle wzięły jakiekolwiek pokłady optymizmu, skoro indeksy amerykańskie zakończyły poprzedni dzień wyraźnym spadkiem? Po pierwsze – w piątek mamy koniec kwartału, który raczej sprzyja wzrostom, niż spadkom, a inwestorzy liczą na „widnow dressing”. Po drugie – czwartek wieńczył oczekiwanie na pozytywne rozstrzygnięcia w kilku kluczowych dla rynku sprawach.
Niemiecki Bundestag przegłosował zmiany w EFSF, dając zielone światło do zmian w funkcjonowaniu funduszu i wielkości jego zasobów. Znacznie zwiększa to szanse Grecji i całej Strefy Euro na przetrwanie kryzysu. Jest to także kontynuacja całego ciągu działań – w środę uchwalony został przez Parlament Europejski tzw. „Sześciopak”, a dziś – do Grecji wrócili eksperci KE, ECB i MFW, którzy decydować będą o wypłacie kolejnej transzy pomocy dla Grecji. Decyzja w tej sprawie może zapaść (najprawdopodobniej) 13 października, jeśli wierzyć zapewnieniom niemieckiego ministra finansów. Kila pozytywów wokół Strefy Euro, spowodowało zatem, w ostatnich dniach, umocnienie euro i dobry nastrój na giełdach.
Dobre nastroje były podsycane przyzwoitymi danymi makro i „wydarzeniami dnia”. Stopa bezrobocia w Niemczech była niższa niż zakładano (6,9, a nie 7%), amerykański PKB był w II kwartale większy, niż pierwotnie zakładano (1,3 zamiast 1,2%), Włosi sprzedali obligacje, a BGK znów interweniował na rynku walutowym umacniając złotego. Dobry nastrój panował szczególnie w sektorze finansowym i to pomimo planów wprowadzenia w Strefie Euro podatku od operacji finansowych, co zapowiadał przewodniczący KE – Barroso. Dla GPW był to dobry dzień, choć mógł być lepszy. WIG20 zyskał ostatecznie tylko 0,33 procent, głównie za sprawą nieudanego początku notowań na Wall Street. Mocno, bo 4,5% zyskały Getin i GTC. Pod kreską znalazły się natomiast walory KGHM, który otrzymuje ostatnio dość rozbieżne wyceny i zalecenia inwestycyjne.
WIG20 porusza się ostatnio blisko poziomu 2200 pkt., a wskaźniki techniczne są na granicy sygnałów kupna. Pomimo dobrego okresu, ważne opory techniczne nadal trzymają. Zapewne dopiero przyszły tydzień pokaże, ile w bieżącym optymizmie jest krótkoterminowego popytu wywołanego „window dressing” i działaniami w Strefie Euro, a ile – długoterminowej wiary w potencjalne wzrosty w IV kwartale.
Jacek Tyszko
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5713 gości