Początek sezonu publikacji raportów i Fed pomagają bykom
- Utworzono: czwartek, 10, kwiecień 2014 08:08
W USA wtorek poprzedzał start sezonu raportów kwartalnych spółek. Można było w ciemno przyjąć założenie, że podaż przed sezonem wyników już się wystrzela z amunicji w związku z czym indeksy odrobią część strat. Kalendarium było puste, w geopolityce niewiele nowego się działo, więc byki miały pole do popisu. Nic dziwnego, że indeksy wzrosły, ale nie były to wzrosty istotne. Mogliśmy mówić jedynie o odbiciu i to niewielkim.
W środę w USA raport o zapasach hurtowników nie miały oczywiście żadnego wpływu na zachowanie rynków. Publikowany na dwie godziny przed końcem sesji protokół z posiedzenia FOMC założenie nie miał dostarczyć żadnych nowych impulsów, ale tak się nie stało. Dowiedzieliśmy się, że na początku marca Fed miał „tajną” wideokonferencję, podczas której zdecydowano o rezygnacji z celu wyznaczonego przez 6,5 procentowe bezrobocie. Poza tym okazało się, że Fed niepokoi się zbyt dużą chęcią konsumentów do oszczędzania (zamiast wydawania), co może na długi czas (po pierwszej podwyżce stóp) zahamować zaostrzanie polityki monetarnej.
Wróćmy do rynku akcji. Po sesji wtorkowej raport kwartalny opublikowała Alcoa, co rozpoczęło właśnie sezon publikacji raportów kwartalnych amerykańskich spółek. Raport Alcoa nie miał dla rynku wielkiego znaczenia. Zdecydowanie większe będą miały raporty JP Morgan i Wells Fargo, ale to będzie miało miejsce dopiero w piątek. Jednak ceny akcji Alcoa rosły, co z pewnością bykom zaszkodzić nie mogło.
Indeksy rozpoczęły dzień bardzo niepewnie, ale od mniej więcej połowy sesji byki przycisnęły pedał gazu. Pozostawało czekać na to, czy protokół z posiedzenia FOMC dostarczy pretekstu którejś ze stron giełdowej walki. Treść protokołu bardzo się bykom spodobała. Indeksy mocniej ruszyły na północ i sesja zakończyła się solidnymi zwyżkami. Byki łatwo się podczas sezonu raportów kwartalnych nie poddadzą.
GPW we wtorek czekała na odbicie w USA, bo gracze zakładali, ze sezon raportów kwartalnych spółek amerykańskich powinien pomóc bykom. Nic dziwnego, że początek sesji był neutralny, ale od początku widać też było, że GPW jest nieco silniejsza od innych giełd europejskich. Stały spadek indeksów na giełdach europejskich załamał w końcu również nasz rynek, ale po pierwsze WIG20 nadal nie bardzo chciał spadać, a po drugie południu spadki na giełdach zaczęły się zmniejszać. To bardzo bykom odpowiadało – sesja zakończyła się zwyżką indeksów.
Zdecydowanie nie ma sensu omawianie sesji środowej. Od początku dnia WIG20 ulokował się na poziomie około 0,3 proc. wyższym od wtorkowego zamknięcia, ale końcówka była słaba i indeks kosmetycznie stracił. Gdyby nie wzrost kursu i potężnego obrotu na KGHM (reakcja na informacje o skupie akcji) to spadek byłby większy, a obrót bardzo mały. Była to typowa sesja na przeczekanie – zobaczymy, o co chodzi Wall Street.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2641 gości