Pierwsza oznaka przesilenia

Wczorajszy rajd w górę cen akcji pociągnął indeksy nowojorskie i WIG20 w okolice szczytu odreagowania z połowy września. Dzisiejsza sesja rozpoczęła się jeszcze optymizmem po tak dużych wzrostach w USA, lecz umiarkowanym. WIG20 balansował nieznacznie... Wczorajszy rajd w górę cen akcji pociągnął indeksy nowojorskie i WIG20 w okolice szczytu odreagowania z połowy września. Dzisiejsza sesja rozpoczęła się jeszcze optymizmem po tak dużych wzrostach w USA, lecz umiarkowanym. WIG20 balansował nieznacznie nad kreską do godziny 14:00 kiedy osiągnął maksimum dnia – 2479 pkt. W następnych kwadransach doszło do znaczącej, ponad jedno-procentowej korekty.

Po 16-tej ceny kupujący ruszyli znów do ataku i udało się wyjść nad kreskę, lecz szczyty nie zostały już osiągnięte. Zamknięcie wypadło minimalnie po stronie czerwonej. Obrót okazał się nieco zaskakujący jak na tak płaską sesję, szczególnie w zestawieniu z wczorajszym. Wczorajszy obrót był zdecydowanie za niski jak na skalę zmienności – WIG20 urósł wczoraj o 3,4%, notując niższy wolumen niż na poprzednich znacznie mniej zmiennych. Stawia to pod znakiem zapytania jakość tego wzrostu. Nasuwa się tu przypuszczenie, że dokonał się on nie przez duże natarcie pieniędzmi byków, lecz cofnięcie się podaży przez bardziej przemyślany ruch niedźwiedzi. Dzisiejszy wolumen, wyższy od wczorajszego, przy niewielkiej zmienności jest pierwszą oznaką dystrybucji. Wobec braku istotnych danych i dobrych ogólnie nastrojach podaż ujawniła się.

Możliwe też, że wzmożona wymiana to efekt bliskości ważnego oporu w okolicy 2300 pkt. Część krótkoterminowych graczy może realizować zyski licząc, że opór nie zostanie złamany. Wydaje się, że większość dobrych informacji związanych z kryzysem długu w Europie już się pojawiła. Plan wzmocnienia EFSF jest już niemal przesądzony. Bankructwo Grecji przesuwa się w czasie i rynek przywykł już nieco do tego faktu. Możliwe zatem, że czeka nas od kilku do kilkunastu tygodni względnego spokoju, w czasie których wypatrywane będą dane makro, pokazujące czy i jak głęboka jest recesja. Ostatnie dane były niezłe i wzmocniły tę falę wzrostową. Złe dane lub kolejne problemy z długiem PIIGS pociągną ceny szybko w dół, poniżej 2100 pkt.