Dobre dane nie wystarczą do bicia rekordów?
- Utworzono: wtorek, 06, maj 2014 08:14
W USA poniedziałek, po niewielkich spadkach indeksów w piątek, mógł pokazać, czy strach przed rekordami wszech czasów będzie wspomagał obóz niedźwiedzi. Sytuacja geopolityczna nie miała wielkiego wpływu na nastroje, bo wydarzenia w Odessie były już zdyskontowane, a mówienie o ukraińskim okrągłym stole dawało pretekst do lekceważenia geopolityki.
Poza tym Amerykanie standardowo nie bardzo przejmują się Ukrainą o ile nie szykują się naprawdę poważne wydarzenia. Przejmują się nie bardzo, ale lekko nastroje mogły być chłodzone, szczególnie, że indeksy stały pod poziomami rekordów wszech czasów. Geopolityka mogła więc nieco szkodzić, ale raporty makro bykom pomagały.
Opublikowane zostały dwa indeksy pokazujące jak zachował się w kwietniu sektora usług w USA (około 90 procent całej gospodarki). Indeks PMI pokazał, że sektor rozwija się, ale wolniej niż w marcu (wskaźnik spadł z 55,3 na 55 pkt.), ale oczekiwano, że będzie się rozwijał jeszcze wolniej. Bardziej istotny jest jednak indeks ISM dla tego sektora. Dowiedzieliśmy się, że wzrósł z poziomu 53,1 na 55,2 pkt. – oczekiwano wyraźnie mniejszego wzrostu, a poza tym indeks aktywności biznesowej wzrósł naprawdę gwałtownie (z 53,4 na 60,9 pkt.).
Rynek akcji rozpoczął sesję od umiarkowanych spadków indeksów, ale bardzo szybko byki weszły do akcji, dzięki czemu indeksy wróciły do poziomu neutralnego, gdzie stały przez cztery godziny. Na nieco ponad godzinę przed końcem sesji byki zaatakowały i indeksy wybiły się z tej stabilizacji. Indeksy wzrosły nieznacznie, a rekordu nie udało się pobić, ale S&P 500 stoi ciągle tuż pod nim.
GPW rozpoczęła poniedziałkową sesję od niewielkich zmian indeksów. WIG20 krążył wokół poziomu z piątku. Jednak po niecałej godzinie zaczął spadać, mimo że na innych giełdach europejskich panował spokój, a spadki indeksów były kosmetyczne. Potem do naszej giełdy dołączyły inne giełdy europejskie, gdzie spadki były gwałtowne i ponad jednoprocentowe.
WIG20 zastygł na poziomie o jeden procent niższym od piątkowego zamknięcia, a po pobudce w USA zaczął redukować skalę spadku. Nic z tego nie wyszło. Na innych giełdach europejskich powrót do poziomu neutralnego się udał – u nas WIG20 stracił 1,08 proc. Obrót był równie śmiesznie mały jak w piątek. Być może dlatego, że zabrakło inwestorów z Wielkiej Brytanii (tam było święto). Dlatego też ta sesja nie ma żadnego znaczenie prognostycznego.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5732 gości