Za blisko rekordowych poziomów – za mało pozytywnych impulsów
- Utworzono: środa, 07, maj 2014 08:18
W USA gracze we wtorek nie mieli zbyt wielu czynników, które mogłyby pchnąć indeksy w jakimś kierunku. Na rynku walutowym od rana rósł kurs EUR/USD. Dobrym pretekstem było to, że weryfikacja indeksów PMI dla sektora usług Hiszpanii i Włoch była zaskakująco pozytywna. Pomagało też czekanie na czwartkowe posiedzenie ECB i na sprawozdania, które Janet Yellen, szefowa Fed, złoży w środę i w czwartek w komisjach kongresowych.
Nie zaszkodziło euro nawet to, że Jean-Claude Trichet, były prezes ECB, powiedział, iż największym problemem euro jest to, że jest za mocne. Wojna walutowa jest prowadzona tylko przez jedną stronę – USA chcą mieć słabego dolara i go mają. Kurs EUR/USD jest już bliski szczytowi z marca tego roku.
Rynek akcji rozpoczął od niewielkiego spadku indeksów, który po czterech godzinach zaczął się pogłębiać. Bykom szkodziło kilka czynników. Po pierwsze bliskość rekordów wszech czasów na indeksach S&P 500 i DJIA. Po drugie słabe wyniki AIG, co szkodziło dużej części sektora finansowego. Po trzecie gwałtowny spadek ceny akcji Twittera, co szkodziło spółkom internetowym.
Po czwarte wreszcie, ale chyba najmniej ważne, problem Ukrainy też nastrojów nie poprawiał. Nie wydarzyło się tam nic takiego, co przyciągnęłoby uwagę mediów, ale walki trwały, a ludzie ginęli. Świat nie wie, czy i jeśli to kiedy Rosja zdecyduje się na bardziej wyraźną interwencję. To z pewnością nie zachęca do kupna akcji, ale powtarzam: w USA to jest najmniej ważny czynnik.
Na dwie godziny przed końcem sesji NASDAQ tracił ponad jeden procent, a S&P 500 między pół, a jeden procent. Pozostawało czekać na to, co będzie się działo w ostatnich 30 minutach sesji, kiedy często obraz sesji się zmienia. Zmienił się owszem, ale na jeszcze bardziej „niedźwiedzi”. Jak widać znowu potwierdza się, że rynek szuka trendu bocznego i nie zamierza bić rekordów.
GPW rozpoczęła wtorkową sesję od wzrostu WIG20, ale bardzo słabe zachowania innych giełda europejskich nie pozwoliło na utrzymanie tego wzrostu. Indeks wrócił do poziomu neutralnego, a potem utrzymywał się tuż nad nim nie reagując na małe spadki na giełdach we Francji i w Niemczech.
Po pobudce w USA indeks WIG20 wrócił do poziomu neutralnego, a potem niechętnie poszedł za innymi indeksami europejskimi, które przed rozpoczęciem sesji w USA już wyraźnie spadały. Potem już wszędzie było tylko gorzej i indeks WIG20 stracił 0,69 proc. Gorsze było to, że wyraźnie wzrósł obrót (mimo, że nadal był mały). Plusem zaś jest to, że rynek jest już technicznie wyprzedany i gotowy do wzrostowej korekty.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5792 gości