Względny spokój sprzyja bykom
- Utworzono: wtorek, 13, maj 2014 08:15
W USA kalendarium było w poniedziałek tak samo puste jak w Europie. Amerykanie mało kierują się w decyzjach inwestycyjnych sprawami ukraińskimi, ale nie ulega wątpliwości, że spokojna reakcja Rosji (i europejskich rynków finansowych) na przeprowadzone na wschodniej Ukrainie „referendum” pomagały bykom. Owszem, jakieś sankcje przyjęto, ale było to tylko poszerzenie liczby osób, które tymi sankcjami zostaną objęte, co Rosji nie zaboli i nie doprowadzi do jej retorsji.
Wieczorna informacje mówiące o tym, że władze samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej ogłosiły suwerenność i zaapelowały do Rosji o rozważenie włączenia regionu w skład FR oraz to, że na wiecu w Ługańsku odczytano deklarację niepodległości tego regionu zostały przez rynki zlekceważone. Rosja nie śpieszyła się do przejmowania wschodnich terenów Ukrainy, co zostało wzięte na Zachodzie za dobrą monetę (niesłusznie według mnie).
Mówiono też o tym, że Xi Jinping, prezydent Chin zapowiedział nie tylko zmniejszenie ograniczeń w inwestowaniu w firmy giełdowe przez kapitał zagraniczny i zezwolenie na zmniejszenie ograniczeń w napływach zagranicznego kapitału. Mają też zostać wypracowane narzędzia do inwestycji na rynkach surowcowych. Taka polityka Chin może być zapowiedzią zwiększenie pomocy dla chińskiej gospodarki, co bardzo musiało się inwestorom spodobać.
Na rynku akcji problemem było tylko to, że S&P 500 żeby naprawdę solidnie wzrosnąć musiał pobić rekord wszech czasów. Dlatego też zdecydowanie mocniej rósł NASDAQ, który ma dużo do dorobienia. DJIA jednak spokojnie przełamywał poziom rekordu wszech czasów, a S&P 500 ulokował się tuż pod poziomem rekordowym i tam czekał na koniec sesji.
Czekanie sprzyjało jednak powolnemu podnoszeniu indeksu tak, że na pół godziny przełamał już poziom rekordowy w cenach zamknięcia i pozostał tylko poziom rekordu wszech czasów w cenach intra-day. On został jedynie muśnięty, ale nie ulega wątpliwości, że jeśli przełamanie we wtorek powróci to byki dostaną mocny sygnał kupna.
GPW w poniedziałek rano pomagało piątkowe zachowanie Wall Street, ale wzrost napięcia geopolitycznego pomagał niedźwiedziom. Czekano przede wszystkim na wypowiedzi prezydenta Rosji i jego reakcje na wyniki „referendum” na wschodniej Ukrainie.
WIG20 rozpoczął dzień od delikatnego wzrostu, ale prawie natychmiast zaczął się osuwać. Nawet drożejące akcje KGHM (mocno rosła cena miedzi) nie wystarczyło do zahamowania tego osuwania. Podczas konferencji prasowej ministra spraw zagranicznych Rosji nastroje się zmieniły. Nie było w tej konferencji niczego nadzwyczajnego, ale wynikało z niej, że Rosja natychmiast awantury nie rozpęta.
Indeksy zaczęły rosnąć, ale MWIG40 nadal był bardzo słaby. Fixing dorzucił do wartości WIG20 około 10 punktów i tylko dzięki temu udało się wypracować skromny wzrost (1,04 proc.). Rynek nadal jest słaby.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5292 gości