Złoty reaguje na politykę, ale…

W środę złoty stabilizował się czekając na FOMC. Po decyzjach Fed kursy załamały się i zakończyły dzień spadkami. Jak widać złoty nie przejmował się wtedy burzą polityczną w Polsce, ale w środę wieczorem sytuacja polityczna znacznie się zaostrzyła. Wejście prokuratury wspomaganej przez ABW do redakcji „Wprost” i środowa konferencja premiera z krzykami dziennikarzy w tle doprowadziły do osłabienia złotego zarówno w środę jak i w czwartek.

GPW w środę zakończyła dzień podobnie jak wiele innych indeksów w Europie – neutralnie. Podobnie zakończyła się sesja piątkowa. Można powiedzieć, że GPW nie reagują na zawirowania polityczne, ale niedokładnie tak jest. Indeksy w USA i w Europie przecież w okresie środa – czwartek wzrosły, a u nas nie. Wygasanie czerwcowej linii kontraktów mogło poza tym ograniczyć normalne rynkowe reakcje na politykę. Dopiero poniedziałkowa sesją będzie tą normalną.

Dzisiaj Wprost” opublikował kolejne nagrania. Jak widać skoro jedne nagrania nie wystarczyły do dymisji rządu to pojawiają się kolejne. I to jest najbardziej groźne, bo narastające napięcie szkodzi rynkom (gracze działają według zasady „jeśli masz wątpliwości to sprzedawaj”).

Zresztą szkodzą już opinie zewnętrzne - na przykład ta z agencji Bloomberg, w której autor Mark Gilbert zachęca rząd do zdymisjonowania Marka Belki, prezesa NBP. Jak widać autor nie wie tego, że rząd nie ma takiego prawa. Interesująca jest ta jego opinia, bo wyraźnie w niej widać wpływy jednego z odłamów polskiej opinii publiczno – politycznej.

Najgorsze jest to, czego większość polityków nie widzi. Na szczęście jak mi się wydaje widzi to coraz większa liczba dziennikarzy. Chodzi o to, że jeśli Grupa Nagrywająca (GN) nagrywała polityków i biznesmenów to powinna była nagrywać wszystkie opcje polityczne. A skoro tak to jeśli przeprowadzimy wybory i rząd się zmieni to kto nam zagwarantuje, że nie wypłyną kolejne nagrania? Na członków nowego rządu?

Dlatego też politycy powinni zewrzeć szyki i domagać się wykrycia sprawców. Dopiero po ich znalezieniu i poznaniu zasobów nagrań jest przeprowadzanie wyborów ma sens. Wiem jednak, że podjęcie takich, rozsądnych jak mi się wydaje, decyzji jest mało prawdopodobne. Zastanówmy się więc jak zachowają się rynki w obecnej sytuacji, czyli takiej, w której coraz bardziej prawdopodobne są wcześniejsze wybory i być może rezygnacja szefa NBP. To najgorszy możliwy scenariusz, bo przecież końca Polski nie będzie.

A skoro tak to oczywiście część graczy będzie (w miarę narastania medialnej grozy) nadal sprzedawała złotego i być może zacznie sprzedawać akcje. Piszę „być może”, bo uważam, że sprzedający zrobią błąd. Jeśli rząd ocaleje, bo zostanie odkryta Grupa Nagrywająca, co zmniejszy efekt treści nagrań to nic się złego w gospodarce nie stanie.

Jeśli dojdzie do wcześniejszych wyborów, a Marek Belka odejdzie (nie ma ludzi niezastąpionych) to inwestorzy szybko przypomną sobie koalicję PiS – LPR – Samoobrona, spojrzą na wykresy z tamtego okresu, pomyślą o gospodarce, która przecież w olbrzymim stopniu nie jest zależna od polityki i zaczną akcje i złotego kupować. Inaczej mówiąc: przestrzegam przed pochopnymi decyzjami.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności