Korekta
- Utworzono: piątek, 04, listopad 2011 18:19
Piątkowe notowania na na Giełdzie Papierów Wartościowych skończyły się spadkami wartości głównych indeksów, z których na plan pierwszy wybiła się zniżka WIG20 o 1,4 procent. Nieco lepiej poradził sobie szeroki WIG, który stracił mniej niż 1 procent przy skromnych, ale jednak zwyżkach indeksów spółek małych i średnich, które wzrosły od 0,2 do 0,4 procent.
Z perspektywy końca sesji doskonale widać, iż właściwie całość notowań została podporządkowana zachowaniu rynków otoczenia. Już o poranku indeks największych spółek modelowo powielił wzrosty indeksów europejskich, z których najważniejsze zyskały po około 0,6 procent. Powiązanie nastrojów spowodowało, iż jeszcze przed finałem pierwszej godziny WIG20 znalazł się pod poziomem wczorajszego zamknięcia. Neutralne poziomy wydawały się idealnym punktem, do przeczekania na najważniejsze wydarzenie dnia, jakim miały być dane z amerykańskiego rynku pracy.
Opublikowany w połowie sesji raport Departamentu Pracy okazał się dla rynków trudny do zinterpretowania. Wprawdzie dane za październik nie spełniły oczekiwań na poziomie liczby nowych miejsc pracy poza rolnictwem, których przybyło ledwie 80 tysięcy, ale już spadek bezrobocia do 9 procent dobrze wpisał się w serię lepszych od oczekiwań danych z innych części gospodarki. Również rewizja raportu wrześniowego podnosząca liczbę miejsc pracy poza rolnictwem do przeszło 150 tysięcy nie pozwalała na jednoznaczną ocenę danych.
W efekcie gracze w Europie, jak również w Warszawie przespali kolejną godzinę notowań i dopiero spadkowe nastroje po otwarciu w USA pozwoliły podaży zdobyć nieco więcej terenu. Patrząc na całość notowań z perspektywy finału dnia sesja podzieliła się na dwie połowy, w których pierwszą zdominowało zachowanie giełd europejskich a drugą amerykańskich. Druga przesądziła o dziennym spadku WIG20 i w dużej mierze o skali strat poniesionych w perspektywie tygodniowej.
Sam fakt, iż 1,4 procent straty na sesji piątkowej dało spadek w skali tygodnia o 1,9 procent zmusza do ostrożnego wyciągania wniosków na temat kondycji rynku. Nie ma wątpliwości, iż o wyniku tygodnia przesądziła dwugodzinna fala spadkowa, która zaczęła się dziś po 14:30 i wyczerpała około 16:30. Niemniej należy odnotować, iż po pięciu tygodniach wzrostów WIG20 poniósł pierwszą tygodniową stratę, która wskazuje, iż październikowa fala umocnienia znalazła korektę przy praktycznie zerowych straty techniczne.
W praktyce oznacza to, iż WIG20 znalazł się w trendzie bocznym, którego lokalnymi ograniczeniami są rejony 2320 pkt i 2450 pkt. Do czasu wybicia poza jedną z tych barier, umacnianych liniami trendów, żadna ze stron nie będzie miała przewagi na rynku. Dlatego z ocenami technicznymi warto wstrzymać się do czasu aż popyt lub podaż zostaną zmuszone poddać swoją linię obrony a zwycięzca potwierdzi lokalną przewagę aktywnością rynku, której w zakończonym już tygodniu zwyczajnie brakowało.
Adam Stańczak
DM BOŚ
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5743 gości