Geopolityczna niepewność ciąży rynkom
- Utworzono: czwartek, 07, sierpień 2014 08:53
W USA w środę kalendarium znowu było bardzo ubogie. Pozostawała geopolityka, czyli szukanie odpowiedzi na pytanie: czy Rosja wprowadzi siły zbrojne na Ukrainę? Zażądała we wtorek pilnego spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ, ale skończyło się ono na niczym, co nie znaczy, że „pokojowe siły” rosyjskie nie wejdą (podczas weekendu?) na Ukrainę.
Prezydent Putin podpisał też podczas sesji w USA dekret nakazujący obłożenie embargiem produktów rolnych z krajów, które nałożyły sankcje na Rosję. Bardzo dotkliwe dla wielu krajów to nie będzie (z pewnością nie dla USA), ale nastroju z pewnością nie poprawiło.
Przed rozpoczęciem sesji na amerykańskim rynku akcji Europejczycy pokazali, że bardzo się niepokoją – indeksy giełdowe spadały. W USA z tego też powodu indeksy rozpoczęły sesję od spadku. Jednak prawie natychmiast indeksy zaczęły się wspinać i szybko zabarwiły się na zielono. Po ogłoszeniu embarga na produkty rolne przez Rosję indeksy wróciły do poziomu neutralnego i tam rynek zamarł. Potem już nic się nie wydarzyło. Neutralne zakończenie dnia sygnalizowało dużą niepewność rynku.
GPW rozpoczęła sesję środową od ponad półprocentowego spadku WIG20, ale prawie natychmiast spadek został zredukowany do nieistotnych rozmiarów. W sytuacji, kiedy groziła interwencja Rosji na Ukrainie i po publikacji bardzo złych danych makro w Niemczech oraz wtedy, kiedy czekaliśmy na oficjalne sankcje rosyjskie takie zachowanie rynku należało uznać za bardzo „bycze”.
Taka sytuacja panowała prawie do południa. Wtedy to GPW poddała się nastrojom zewnętrznym i WIG20 zaczął się osuwać. Tracił już około jeden procent, ale po południu zaczął się powoli podnosić, mimo że na innych giełdach praktycznie nic się nie zmieniło. Im bliżej było rozpoczęcia sesji na Wall Street tym nasz rynek wyglądał lepiej. Udało się zredukować straty WIG20 do 0,3 proc.
Pisałem w środę, że rynek nie jest już wyprzedany i że sprawdzimy jego odporność na złe wiadomości właśnie w środę. Nieduży spadek sygnalizuje relatywnie dużą siłę GPW. Oczywiście nie znaczy to, że po wejściu wojsk Rosji na Ukrainę (jeśli to nastąpi) ta siła zostanie zachowana – bardzo w to wątpię.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5779 gości