Włoskie rentowności wciąż trzęsą rynkami
- Utworzono: czwartek, 10, listopad 2011 10:18
Rano euro było kwotowane w stosunku do dolara na poziomie zbliżonym do tego, który był odnotowany podczas azjatyckiej sesji giełdowej, tj. na poziomie 1,3520, w międzyczasie testując wsparcia na poziomie poniżej 1,35 (1,3480), przebijając jednocześnie linię 61,80 proc. zniesienia Fibonacciego październikowego trendu wzrostowego. W kursie EUR/USD nastąpiło również przełamanie dolnego ograniczenia ostatniego poziomu konsolidacji. Na wykresie dziennym obserwujemy przecięcie i stopniowe rozchodzenie się 8 i 21 okresowych ważonych średnich kroczących, potwierdzające ostatnie negatywne nastroje panujące na rynkach. Kolejnym wsparciem dla dalszych spadków wydają się być obecnie poziomy 1,3406, a w następnej kolejności 1,3346. Jedyne, co w tej chwili może dać chwilę wytchnienia inwestorom, to ponowna zdecydowana interwencja ECB na rynku długu włoskiego i próba zbicia poziomu ich dochodowości. Należy jednak zadać sobie pytanie jak długo Bank może skupować włoskie papiery dłużne? Przy ewentualnym dodrukowaniu pieniędzy, założenia ECB o osiągnięciu w przyszłym roku poziomu inflacji poniżej celu (2 proc.) wydaja się na wyrost, co ostatecznie będzie mogło skutkować powrotem w najbliższym czasie wysokości stóp procentowych do poziomu 1,5 proc.
Mimo, że ostatnie tygodnie potwierdziły niewielką wrażliwość inwestorów na ogłaszane dane makroekonomiczne, to należy podkreślić, że dzisiejszy kalendarz jest dość obfity. W nocy czasu polskiego poznaliśmy dane dotyczące handlu zagranicznego Chin. Bilans handlu zagranicznego wynosił 17,03 mld USD, eksport ukształtował się na poziomie poniżej prognoz rynkowych i ostatecznie wyniósł 15,9 proc. r/r, eksport zaś wzrósł do poziomu 28,7 proc. w relacji rocznej. Jeszcze przed pierwszym dzwonkiem na rynkach europejskich poznaliśmy finalne dane dotyczące wysokości inflacji CPI w Niemczech, która ostatecznie okazała się na poziomie zgodnym z konsensusem – 2,5 proc. Dziś czeka nas jeszcze spotkanie BoE i decyzja ws. wysokości stóp procentowych w Wielkiej Brytanii oraz najważniejsze wg nas dane dotyczące tygodniowej zmiany liczby nowo zarejestrowanych bezrobotnych w USA, których konsensu zakłada wzrost o 3 tys. w stosunku do zeszło miesięcznych odczytów i ostatecznie ukształtowanie się na poziomie 400 tys. oraz dane dotyczące handlu zagranicznego USA.
Obecne negatywne nastroje inwestorów na rynkach zagranicznych oraz zwiększona awersja do ryzyka, nie mogły pozostać bez wpływu na polski rynek. Bez echa przeszedł również, komunikat RPP o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, być może powodem takie zachowania był neutralny wydźwięk komunikatu RPP wydany posiedzeniu. Tym samym wczoraj złoty dość wyraźnie tracił w stosunku do euro, jak i dolara. Ostatecznie testując dziś rano opory, odpowiednio, na poziomie 4,4120 oraz 3,2690. Wydaje się, że po przebiciu istotnych poziomów z punktu widzenia analizy technicznej, dziś w kwotowaniu złotego może nastąpić lekka korekta, co w przypadku EUR/PLN sugerowałoby powrót pod poziom 4,3750 (górne ograniczenie listopadowej konsolidacji), jednak ewentualne wyraźne wybicie ponad 4,40 sugerowałoby dojście do linii 76,40 proc. zniesienia Fibo listopadowego trendu spadkowego (poziom 4,44). Z kolei w kursie USD/PLN ewentualne dzisiejsze przebicie poziomu 3,22 może krótkoterminowo umocnić złotego na poziomie 3,20. Dodatkowo na korzyść ewentualnego umocnienia złotówki, może wpływać fakt, że inwestorzy jeszcze przed wydłużonym weekendem w Polsce, będą chcieli zrealizować zyski z ostatnich wzrostów.
Sporządził:
Mariusz Zielonka
DM TMS Brokers SA
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5793 gości