Wrzesień zaczyna wyglądać „niedźwiedzio”
- Utworzono: środa, 24, wrzesień 2014 09:44
We wtorek dla obozu byków na Wall Street bardzo istotne było to, żeby indeksy wzrosły, bo na S&P 500 i na NASDAQ widać było początki formowania groźnego podwójnego szczytu. Byki okazały się być jednak słabe, a pragnienie zrealizowania części zysków w tym statystycznie słabym dla posiadaczy akcji miesiącu było zbyt silne.
Przed sesją trochę otuchy w serca inwestorów wlało to, że nieoczekiwanie w Chinach indeks PMI dla przemysłu wyniósł 50,5 pkt. (oczekiwano 50,0 pkt.). Indeksy publikowane w Europie jednak nieco rozczarowały, a to (niewielkie) rozczarowanie owocowało dużymi spadkami europejskich indeksów. Być może nieco nastroje mogło psuć rozpoczęcie amerykańskiej interwencji w Syrii, ale wydaje się, że to miało najmniejsze znaczenie.
Publikowane w Stanach dane makro były niezłe. Wstępny odczyt indeksu PMI dla przemysłu we wrześniu wyniósł 57,9 pkt. (oczekiwano wzrostu z 57,9 na 58 pkt.). Nadal był więc na najwyższym od czterech lat poziomie. Rynek zlekceważył raport o cenach domów publikowany przez FHFA, ale odnotujmy, że w lipcu indeks wzrósł o 0,1 proc.
Rynek akcji rozpoczął dzień neutralnie, ale prawie natychmiast indeksy zaczęły się powoli osuwać. Każda próba zmiany kierunku indeksów była skutecznie kontrowana. W ostatniej godzinie sesji byki też spróbowały ataku, ale skończyło się na ich sromotnej porażce. Indeksy wylądowały na najniższym poziomie sesji, a indeks S&P 500 ma już tylko 4 punkty do uformowania zapowiadającej spadki formacji podwójnego szczytu,
GPW we wtorek rozpoczęła dzień tak jak można było tego oczekiwać – neutralnie. Poniedziałkowe spadki indeksów w USA oraz wtorkowe spadki w Europie nie poprawiały nastrojów, ale lepsze od oczekiwań dane makro opublikowane w Chinach, których perspektywy rozwoju były pretekstem do poniedziałkowej przeceny, hamowały na początku sesji zapędy podaży.
Rozpędzanie się korekty na giełdach Eurolandu zaczęło jednak już po niecałej godzinie szkodzić naszej giełdzie. Indeks przez długi czas trzymał się blisko poziomu neutralnego, ale w końcu nacisk podaży zrobił swoje. Indeksy powoli, ale bez przerwy osuwały się. Po pobudce w USA WIG20 zaczął się podnosić, ale ten ruch bykom się nie udał, a końcówka sesji była bardzo słaba. WIG20 stracił 1,21 proc. i wygenerował sygnał sprzedaży.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 3324 gości