Francusko-niemieckie porozumienie przyjęte bez fajerwerków
- Utworzono: poniedziałek, 05, grudzień 2011 18:30
Wzrosty na małym obrocie pośród słów polityków i gorszych danych – tak pokrótce można scharakteryzować dzisiejszą sesję, w wyniku której WIG20 wzrósł o 1,5% w stosunku do piątkowego zamknięcia. Przełomu nie ma, gdyż brakowało na rynku poważnego kapitału, nie udało się również trwale pokonać maksimum ustanowionego w piątek oraz bariery 2300 pkt.
Dzisiejszą sesję można podzielić na dwie części. Pierwsza przebiegała pod znakiem wyczekiwania na spotkanie kanclerz Niemiec z prezydentem Francji zaplanowanego w Paryżu na godz. 13:30. Rynek cierpliwie czekał niewiele zyskując na wartości i spokojnie podchodząc do nienajlepszych publikacji ze strefy euro. Indeksy PMI dla sfery usług okazały się nieco gorsze od pierwotnych założeń i wraz z wskaźnikami dla przemysłu wskazują, że PKB w IV kw. dla Eurolandu może się obniżyć o ok. 0,6%. Niewiele zmieniała w tym obrazie lepsza od oczekiwań publikacja o sprzedaży detalicznej, która i tak pokazała w październiku spadek rok do roku na poziomie 0,4%.
Gdy w Paryżu rozpoczął się roboczy lunch przywódców najważniejszych państw Unii, indeks krajowych blue chipów ruszył powoli na północ. Reakcja była większa niż za naszą zachodnią granicą i porównywalna z polepszającymi się notowaniami kontraktów za oceanem. Wzrosty kulminowały wtedy, gdy na rynek zaczęły napływać informacje z konferencji prasowej po zakończonym spotkaniu Merkel-Sarkozy. Było więc to klasyczne zachowanie „kupuj plotki, sprzedawaj fakty”. Owe fakty wskazują na to, że definitywnie wygrało stanowisko kanclerz Niemiec, a uzgodnione porozumienie ma w środę trafić do Komisji Europejskiej. Ustalono, że nie będzie euroobligacji, EBC pozostanie niezależny, a zobaczymy zaczątek unii fiskalnej z automatycznymi sankcjami dla krajów niewywiązujących się z założonych kryteriów budżetowych. Co istotne, zmiany mają przyjąć formę traktatu obejmującego kraje strefy euro lub wszystkich 27 członków UE. Przywódcy Niemiec i Francji optymistycznie podchodzą do terminu przyjęcia zmian traktatowych, ale rzeczywistość może nie okazać się tak łaskawa dla Europy.
Rynek umiarkowanie optymistycznie przyjął zawarte w Paryżu porozumienie, co szczególnie widoczne było po wyraźnym spadku rentowności włoskich i hiszpańskich obligacji do poziomu odpowiednio około 6% i 5%. Niestety w tym pierwszym przypadku zniżki okazały się krótkotrwałe i to pomimo przyjętego jeszcze w niedzielę przez gabinet Mario Montiego pakietu oszczędnościowego na kwotę 30 mld euro. Inwestorzy niespecjalnie przejęli się gorszym od oczekiwań raportem ISM dla usług, który w listopadzie spadł do 52 pkt, zamiast wzrosnąć do 53,5 pkt. Cieszyć nie mogła również słabość sektora najmniejszych spółek, gdzie sWIG80 zyskał zaledwie 0,15%. Tym niemniej to byki kontrolują rynek i jeżeli zbliżający się szczyt UE zostanie pozytywnie przyjęty, to wzrosty mają realną szansę na kontynuację.
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5565 gości