-
Utworzono: wtorek, 13, grudzień 2011 10:06
Zgodnie z oczekiwaniami, wczoraj przewagę na rynkach giełdowych miały niedźwiedzie. Spadki głównie były determinowane odzewem agencji ratingowych na ostatnie spotkanie przywódców Unii Europejskiej. Trzy główne agencje, potwierdzając nasze odczucia, wypowiedziały się sceptycznie na temat ustaleń...
Zgodnie z oczekiwaniami, wczoraj przewagę na rynkach giełdowych miały niedźwiedzie. Spadki głównie były determinowane odzewem agencji ratingowych na ostatnie spotkanie przywódców Unii Europejskiej. Trzy główne agencje, potwierdzając nasze odczucia, wypowiedziały się sceptycznie na temat ustaleń jakie udało się wypracować 8 i 9 grudnia. Zapowiadając jednocześnie przegląd ratingów krajów strefy euro w pierwszym kwartale 2012 r (Moody’s), czy też prognozując kolejny szok na rynkach, do jakiego musi dojść aby polityczni przywódcy wreszcie podjęli stanowcze działania (Standard & Poors). Dodatkowo dziś S&P może podjąć decyzję o obniżce ratingu Francji, o jeden poziom. Tym samym dzisiejszy dzień nie zapowiada się raczej spokojniej, choć możliwa jest chwilowa korekta wczorajszych spadków. Sesja na Wall Street zakończyła się zdecydowanie pod kreską. Dow Jones Industrial zniżkował o 1,3 proc. do poziomu oscylującego przy granicy 12 tys. pkt., wyznaczonego przez 200 okresową średnią kroczącą. Ewentualne dzisiejsze wyjście dołem indeksu z grudniowej konsolidacji może doprowadzić ostatecznie do testowania poziomu oscylującego przy wsparciu z 30 listopada (ostatni silny wzrost), tj. poziomu 11560 pkt. Tendencję spadkową również zachował wczoraj S&P500, który ostatecznie zamknął się stratą blisko 1,5 proc., a to głównie przez rewizję prognoz dotyczącą ewentualnych zysków w IV kw., giganta z branży IT, firmę Intel. Notowania kontraktów terminowych na indeksy amerykańskie nie wyznaczają dziś wyraźnego kierunku w jakim mogli by podążyć gracze. Wzrosty wahają się w granicach 0,05 – 0,08 proc. Jeśli nie kontrakty na Wall Street wskazują kierunek, to może go dziś wskazać zaplanowane na wieczór czasu polskiego posiedzenie FOMC i decyzja w sprawie wysokości stóp procentowych. Choć z drugiej jednak strony rynki raczej nie oczekują wprowadzenia nowych działań, czy też odważniejszych deklaracji przez Komitet. Jednakże dzisiejsze posiedzenie może przynieść zapowiadaną już wcześniej zmianę strategii komunikacyjnej. Należy również oczekiwać ostrzeżenia o zagrożeniu, jakie dla amerykańskiego sektora bankowego niesienie kryzys długu w strefie euro. Dodatkowo dziś zza Oceanem, po godzinie 15:30 ogłoszone zostaną wyniki sprzedaży detalicznej, której dynamika prawdopodobnie utrzyma tendencję wzrostową (0,5 proc.) potwierdzając pozytywny kierunek w jakim podąża gospodarka USA. Z kolei dzisiejsza sesja w Azji, również nie napawała optymizmem przed rozpoczęciem handlu na parkietach europejskich. Główny indeks chińskiej giełdy silnie stracił we wtorek, osiągając nowy najniższy (od marca 2009 r.) poziom, podczas gdy inwestorzy czekali na wyniki corocznej narady gospodarczej chińskich władz. Indeks Shanghai Composite zamknął wtorkowe notowania spadkiem o 1,9 procent do 2248,6 punktu. To już kolejny dzień wyraźnych spadków w Chinach, po tym jak okazało się, że największego eksporter na globie w przyszłym roku może czekać zerowy wzrost w dostawach, co silnie wpłynie na prognozowany wzrost gospodarczy, jak również może wywrzeć większą presję na chińskich władzach na podjęcie kroków w kierunku luzowania polityki fiskalnej i monetarnej.
Dzień na parkietach w Europie rozpoczyna się na lekkim plusie. Frankfurcki Dax zyskuje, na otwarciu, 0,75 proc., francuski CAC 40 ponad 0,5 proc., od identycznych wzrostów dzień rozpoczyna również brytyjski FTSE 100. Wzrosty wiedzione są podobnie jak wczoraj głównie przez spółki sektora wydobywczego oraz wzrostami akcji spółek motoryzacyjnych, których sektorowy indeks STOXX Europe 600 Automobiles & Parts zyskiwał 0,9 proc. Tradycyjnie już kolejny dzień największe spadki zalicza sektor bankowy. Dzisiejsze pozytywne otwarcie może zostać wyhamowane przez obawy inwestorów o poziomy ratingów krajów strefy euro oraz w niewielkim stopniu przez odczyt indeksu nastrojów gospodarczych w Niemczech (ZEW), których konsensus zakłada ponownie spadek do poziomu -55,6 pkt. i potwierdzenie pogarszającej się kondycji gospodarczej największej gospodarki Eurolandu.
Sporządził:
Mariusz Zielonka
Departament Analiz
DM TMS Brokers SA