-
Utworzono: środa, 14, grudzień 2011 09:55
Federalny Komitet Otwartego Rynku na grudniowym posiedzeniu nie zmienił podstawowych parametrów polityki monetarnej, utrzymując przedział 0,0-0,25 proc. dla wahań stopy funduszy federalnych. Jednocześnie podtrzymane zostało zapewnienie, że stopy pozostaną na rekordowo niskich poziomach przynajmniej do...
Federalny Komitet Otwartego Rynku na grudniowym posiedzeniu nie zmienił podstawowych parametrów polityki monetarnej, utrzymując przedział 0,0-0,25 proc. dla wahań stopy funduszy federalnych. Jednocześnie podtrzymane zostało zapewnienie, że stopy pozostaną na rekordowo niskich poziomach przynajmniej do połowy 2013 roku. Informacja ta była zgodna oczekiwaniami graczy, choć sam wydźwięk posiedzenia można uznać za ostrzegawczy. Mimo wciąż dobrych danych makro spływających z USA, członkowie Komitetu wyrazili obawy o możliwe wyhamowanie tempa rozwoju gospodarczego, głównie ze względu na ciągle niestabilną sytuację w Europie. Do momentu konferencji po posiedzeniu indeksy na Wall Street zyskiwały. Ostatecznie jednak sesja zakończyła się przewagą niedźwiedzi. Dow Jones Industrial tracił ponad 0,5 proc. finiszując na poziomie poniżej 12 tys. punktów. Na wykresie z interwałem dziennym indeks wyrysowuje formację flagi. Dziś oczekujemy lekkiej korekty i ponownego przetestowania górnego ograniczenia grudniowej konsolidacji, a w perspektywie średnioterminowej wybicia góra i dojścia ostatecznie do poziomu oscylującego przy lipcowych maksimach (12800 pkt). Tracił wczoraj również indeks S&P500 zniżkując blisko 1 proc. zatrzymując się na poziomie 1225 pkt., utrzymując się ciągle poniżej linii istotnego wsparcia (1230 pkt). Co więcej kontrakty terminowe na S&P500 nie wskazują konkretnego kierunku w jakim mogą podążyć dziś notowania. Wczoraj indeksy na rynkach europejskich zamknęły się na lekkich minusach. Niemiecki DAX tracił 0,19 proc., francuski CAC 40 zniżkował o 0,35 proc., z kolei wzrostowo dzień zakończył brytyjski FTSE 100, zyskując ponad 1,15 proc. Ten niejednoznaczny kierunek jaki obrały sobie indeksy w Europie, był głównie skutkiem wypowiedzi kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która odrzuciła wszelkie sugestie możliwego zwiększenia wartości Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego. Zgodnie z ustaleniami grudniowego szczytu Unii Europejskiej, ESM zacznie funkcjonować w połowie 2012 roku. Wartość mechanizmu została określona na poziomie 500 mld EUR. Wczoraj Herman Van Rompuy poinformował również , że w marcu przyszłego roku zakończy się przegląd, który ma odpowiedzieć na pytanie, czy poziom funduszy ESM jest odpowiedni. Dziś oczy inwestorów również będą zwrócone w stronę przywódczyni Niemiec, która wystąpi przed Bundestagiem prezentując ustalenia ostatniego szczytu. Wydźwięk tego wystąpienia może ponownie wpłynąć na przewagę niedźwiedzi na parkietach europejskich w dniu dzisiejszym. Szczególnie, że kalendarz makro na dzisiejszy dzień nie należy do zbyt obfitych. Tym samym dzień w Europie rozpoczęliśmy od spadków głównych indeksów średnio o 1 proc. Do zniżek przyczyniały się między innymi akcje banków, wśród których wiele jest zaangażowanych w dług peryferyjnych krajów strefy euro. Sektorowy indeks STOXX Europe 600 Banking spadał o 0,9 proc. Dodatkowo dziś czekają nas aukcje 5 letnich obligacji Włoch oraz 2 letnich obligacji Niemiec, których wyniki powinny być znane jeszcze przed południem. Rodzimy parkiet na przekór temu, co obserwujemy na pozostałych europejskich parkietach, otworzył się na plusie. WIG zyskuje 0,76 proc., WIG20 wzrasta o 0,8 proc. Wśród blue chipów największe wzrosty na starcie odnotowują Getin (+6,19 proc.) oraz PGING (+1,9 proc.)
Sporządził:
Mariusz Zielonka
Departament Analiz
DM TMS Brokers SA