Czekamy na poniedziałkowe dyplomatyczne szczyty

Na Wall Street też w piątek wygasały czerwcowe serie instrumentów pochodnych, co najczęściej znacznie zwiększa obrót, ale (najczęściej) nieznacznie wartość indeksów. Zanosiło się na to, że i ta sesja będzie podobna.

Z zewnętrznych impulsów dla Amerykanów umiarkowanie ważne było to, że sprawa rozwiązania problemu Grecji nabrała przyśpieszenia. Donald Tusk zwołał na poniedziałek nadzwyczajny szczyt przywódców strefy euro. Przed nim odbędzie się kolejne posiedzenie Eurogrupy. Europejskie giełdy oceniły tę zapowiedź, jako znaczne zwiększenie prawdopodobieństwa rozwiązania greckiego problemu.

Rynek akcji rozpoczął sesję od niewielkich spadków indeksów, co po dużych czwartkowych zwyżkach i przed weekendem (w którym też może się coś wydarzyć w sprawie Grecji) nie dziwiło. Sesja zakończyła się półprocentowym spadkiem S&P  500.

Na GPW piątek był dniem wygasania czerwcowej linii kontraktów na WIG20, więc z założenia była to sesja bez wielkiego znaczenia prognostycznego. Mimo tego dziwić mogło, że nasza sesja rozpoczęła się spadkiem WIG20 mimo tego, że na innych giełdach europejskich indeksy rosły. Odjęcie dywidendy od ceny akcji Pekao zdjęło z WIG20 0,6 punktu procentowego, ale i tak ten początek był słaby.

W okolicach pobudki w USA indeksy na innych giełdach europejskich nagle zanurkowały, co pogorszyło również sytuację na GPW. Potem już było dużo gorzej. Spadek WIG20 o półtora procent, nawet jeśli odejmie się te 0,6 pp z powodu Pekao, wyglądał bardzo źle. WIG20 zawisł około 20 punktów nad dolnym ograniczeniem kanału trendu bocznego - właściwie 4. letniego trendu wzrostowego o niezwykle łagodnym kącie nachylenie. Z powodu tego znikomego kąta nachylenie można mówić właśnie o trendzie bocznym.

Dzisiaj może się zdecydować, czy przebijemy tę linię trendu, czy nastąpi mocne odbicie. Wiele zależy od postanowień szczytu przywódców strefy euro i od szczytu Eurogrupy (ministrowie finansów). Podczas weekendu Donald Tusk chłodził nastroje twierdząc, że nie należy oczekiwać porozumienia, ale należy to potraktować jako takie swoiste zabezpieczania się na wypadek klęski.

Agencje informacyjne informują, że podczas weekendu trwały gorączkowe konsultacje polityczne. Grecy przedstawili w nocy z niedzieli na poniedziałek nową propozycję. Otrzymali ją: przewodniczący Komisji Europejskiej (KE) Jean-Claude Juncker i szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Christine Lagarde, a także Europejski Bank Centralny (EBC).

Poza tym politycy francuscy naciskają na prezydenta Hollande’a żądając wywarcia wpływu na wierzycieli, którzy mieliby zaniechać „szantażowania” Grecji. Przed rozpoczęciem szczytu (godzina 19.00) ma się odbyć jeszcze wiele spotkań politycznych. Jeśli się to wszystko podsumuje to nic dziwnego, że rano na rynkach panował umiarkowany optymizm.

Wszystko idzie w kierunku porozumienia w ostatnim momencie. Być może nie teraz, a dopiero 25.06 (szczyt UE). Bardziej bym oczekiwał jednak porozumienia już dzisiaj (nie wiadomo jednak czy nie w nocy). Cokolwiek by nie było to ostateczne decyzje zostaną podjęte po zakończeniu sesji w Polsce, więc indeksami kierować będą plotki i pogłoski. Technika teoretycznie sprzyja bykom.


Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności