Pod dyktando dyskusji z Grecją

W USA w czwartek jednym okiem spoglądano na to, co działo się w Europie. Tam rozpoczął się szczyt Unii Europejskiej, a przed nim Eurogrupa ciągle jeszcze dyskutowała o porozumieniu z Grecją. Po środowym posiedzeniu Eurogrupy nic nie było przesądzone, co mogło dziwić skoro na początku tygodnia wierzyciele wydawali się być zadowoleni z greckich propozycji.

Mało tego, okazało się, że propozycje greckie zostały odrzucone (sic), a „trojka” rozpatrywała i dyskutowała swoje propozycje, które już raz rząd grecki odrzucił. Takie podejście do tematu nie dawało żadnej szansy na osiągnięcie sukcesu. Nic dziwnego, że po godzinie 16.00 poinformowano o zakończeniu rozmów w ramach Eurogrupy.

Kolejne spotkanie zaplanowano dopiero na sobotę, co może niepokoić. Podobno naprawdę ostatecznym terminem (który to już „ostateczny termin”) jest niedziela, bo w poniedziałek ma miejsce posiedzenie niemieckiego parlamentu, który będzie musiał zatwierdzić pomoc finansową dla Grecji. Politycy pełni są nadal optymizmu (szczególne Francuzi), ale rynkom nie może się to podobać. Sukcesem Europejczyków było zakończenie sesji neutralnie.

W USA wpływ na zachowanie rynków mogły mieć publikowane w czwartek raporty makro. Dowiedzieliśmy się, że raport o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych złożonych w ostatnim tygodniu wykazał tak jak oczekiwano 271 tys. nowych wniosków. Średnia 4. tygodniowa delikatnie spadła. Dane były neutralne.

Oprócz tego dowiedzieliśmy się też, że w maju przychody i wydatki Amerykanów zmieniły się odpowiednio o 0,5/0,9 proc. (oczekiwano 0,1/0,6 proc. m/m). To były bardzo dobre dane, ale najczęściej nie maja one przełożenia na zachowanie rynków. Słaby był czerwcowy odczyt indeksu PMI dla usług - wyniósł 54,8 pkt. (oczekiwano wzrostu z 56,2 na 56,5 pkt.).

Na rynku akcji zyskiwały wyraźnie akcje spółek sektora ochrony zdrowia, bo Sąd Najwyższy USA zawyrokował, że „Obamacare”, czyli nowy system ochrony zdrowia, jest zgodny z prawem. Indeksy trzymały się tuż nad kreską, ale na dwie godziny przed końcem sesji zabarwiły się na czerwono. Sesja zakończyła się bardzo małymi spadkami indeksów.

GPW rozpoczęła czwartkową sesję dość niepewnie. WIG20 krążył przez kilka naście minut wokół poziomu neutralnego reagując na wstępna przecenę na innych giełdach europejskich. Jednak jak tylko ta przecena została wymazana przez atak popytu to u nas WIG20 zaczął zyskiwać.

Zaczynało to wreszcie wyglądać jak prawdziwa korekta trwającego od wyborów prezydenckich ostrego trendu spadkowego. Szczególnie, że znacznie wzrósł obrót. Jednak mniejsze spółki zachowywały się bardzo słabo. Przed rozpoczęciem sesji w USA byki znowu próbowały zaatakować, ale nic z tego nie wyszło. Wręcz przeciwnie – informacja o przerwaniu spotkania Eurogrupy błyskawicznie cofnęła WIG20 do poziomu neutralnego. Rzutem na taśmę udało się jednak zakończyć sesję nieznacznym wzrostem WIG20.

Dzisiaj kontynuowany będzie też szczyt UE, ale skoro nie będzie rozpatrywana sprawa Grecji to dla rynków nie ma on wielkiego znaczenia. Nadal tańczyć one będą w rytm wypowiedzi, plotek i pogłosek. Skoro rozmowy na forum Eurogrupy rozpoczną się od nowa dopiero w sobotę (rozmowy poza tym gronem będą kontynuowane) to każda pogłoska będzie miała potężną siłę rażenia, bo gracze będą musieli podjąć decyzję, czy zostawać z akcjami na weekend.

Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności