Niepewny koniec tygodnia

W USA w czwartek umocnienie juana i zwyżki indeksów w Europie pomagały już przed sesją obozowi byków. Pomagało tez to, że indeks S&P 500 odbił się w środę od średniej 200. sesyjnej. Wszystko zapowiadało zwyżkę indeksów, ale do niej nie doszło. Spadek ceny ropy i to, że nie było czego odrabiać doprowadziły do neutralnego zamknięcia. W piątek po nudnej sesji indeksy kosmetycznie wzrosły. Nadal trwa trend boczny.

   Publikowane w czwartek i piątek w USA dane makro nie mogły znacznie wpłynąć na nastroje. Dane o lipcowej sprzedaży detalicznej pokazały, że wzrosła ona o 0,6 proc. m/m (oczekiwano 0,4 proc.). Bardzo istotna sprzedaż bez samochodów - wzrosła o 0,4 proc. m/m (oczekiwano 0,4 proc.).

   Złożono w ostatnim tygodniu 274 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwano 270 tys.). Średnia 4. tygodniowa  spadła . Ceny płacone w eksporcie/imporcie oraz zapasy w firmach nie mają nigdy wpływu na zachowanie rynków, ale odnotujemy, że ceny eksportu bez towarów rolnych spadły o 0,4 proc., a importu bez ropy o 0,3 proc.

   Dowiedzieliśmy się też, że produkcja przemysłowa wzrosła 0,6 proc. m/m (oczekiwano 0,3 proc.). Indeks Uniwersytetu Michigan (dane wstępne za sierpień) spadł z 93,1 na 92,9 proc. (oczekiwało wzrostu do 95 pkt.).

   W Polsce w czwartek NBP opublikował czerwcowy bilans płatniczy Polski. Wykazał deficyt w wysokości 849 mln euro (oczekiwano 80 mln nadwyżki). Najważniejsze są relacja eksport- import, bo to mocno wpływa na PKB. Dowiedzieliśmy się, że eksport wzrósł o 11,5 proc. r/r, a import o 10,6 proc. To były dobre dane.

   GUS opublikował też dane o inflacji CPI dla lipca. Odczyt nadal był deflacyjny – inflacja spadła o 0,7 proc. r/r (oczekiwano spadku o 0,8 proc. W czwartek BIEC opublikował również swój Wskaźnik Przyszłej Inflacji – wskaźnik ten ledwo drgnął. BIEC pisze, że „Od lutego wskaźnik nie zmienia się istotnie a wśród jego komponentów przeważają czynniki deflacyjne. Presja na ewentualny wzrost cen zarówno po stronie konsumentów jak i producentów jest bardzo słaba. Dodatkowym źródłem deflacji są bardzo niskie ceny surowców …”.

   W piątek spotkała rynki przykra niespodzianka. Dowiedzieliśmy się, że wstępny odczyt PKB za drugi kwartał pokazał zwyżkę o 3,3 proc. r/r (oczekiwano 3,6 proc.). Podobnie słabsze były odczyty w krajach strefy euro, co stworzyło niekorzystną atmosferę.
 
  W czwartek GPW poszła śladem innych giełd europejskich i indeksy rosły. Rosły oczywiście dużo mniej niż we Francji czy w Niemczech, bo GPW reagowała przedtem dużo spokojniej na chińskie zagrożenia. Dzień zakończyliśmy jednoprocentową zwyżką, ale w piątek została ona wymazana. MWIG40 w ciągu tych 2 sesji prawie się nie zmienił. Nadal obowiązuje sygnał kupna na MWIG40 i sprzedaży na WIG20.


Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności