Różowe okulary graczy w Europie i USA
- Utworzono: środa, 09, wrzesień 2015 09:40
Wtorek był w USA kolejnym dniem z prawie pustym kalendarium. Po trzydniowym weekendzie inwestorzy wrócili na Wall Street w dobrych nastrojach. Bykom pomagało zachowanie giełd zagranicznych.
Mimo bardzo słabych danych publikowanych w Chinach (w sierpniu eksport i import znowu spadły – odpowiednio o 5,5 i 13,8 proc.) indeks Shanghai Composite zyskał prawie trzy procent (po solidnym spadku w środku sesji). Najpewniej tę metamorfozę wspomagały rządowe zakupy oraz oczekiwanie na obniżenie stóp przez LBCh, ale wynik poszedł w świat i bykom pomagał.
Między innymi dlatego mocno rosły indeksy w Europie. Tam bykom pomagały również dobre dane o handlu zagranicznym Niemiec i nieco lepszy od oczekiwanego odczyt wzrostu PKB w drugim kwartale. To ustawiało też w USA nastroje przed rozpoczęciem sesji na Wall Street.
Sesja na Wall Street rozpoczęła się od wzrostu indeksów. Niczego innego nie można było oczekiwać. Oprócz zwyżek w Europie pomagały też przecież duże wzrost cen ropy i miedzi. Dwuprocentowych zwyżki indeksów na początek sesji, mogły jednak trochę dziwić. Entuzjazm był zbyt wielki i niezbyt racjonalny.
Wyglądało to tak jakby gracze byli przekonani, że Chiny skutecznie (to ważny przymiotnik) pomogą swojej gospodarce. A przecież Chiny na obronie giełdy i juana (po daniu sygnału do jego osłabienia!) straciły blisko 400 miliardów dolarów (z 3.900 mld) niewiele osiągając. Taki chaos może niepokoić, a z pewnością nie daje podstaw do dużych zwyżek indeksów.
Z rynkiem się jednak nie dyskutuje. Po tym doskonałym rozpoczęciu sesji na Wall Street indeksy poruszały się w wąskim kanale trendu bocznego. Końcówka była wygraną obozu byków. Indeksy zyskały około 2,5 procent, co w okresie zwiększonej zmienności nie szokuje, ale daje nadzieję na chwilową przewagę popytu.
GPW rozpoczęła wtorkową sesję tak jak inne giełdy europejskie – zwyżka indeksów. Rynek nadal reagował dość wstrzemięźliwie na mocne zwyżki indeksów na innych giełdach. Szybko wszedł w męczący marazm. Wyszedł z niego po pobudce w USA dołem. Wtedy, kiedy indeksy we Francji i Niemczech nieco skorygowały swoje, ponad dwuprocentowe, zwyżki u nas WIG20 testował poziom neutralny.
Początek sesji w USA doprowadził nawet do ataku byków, ale był on niezwykle słaby, a końcówka była żałosna. WIG20 zakończył dzień neutralnie, a MWIG40 bardzo sztucznie – tylko dzięki końcówce zyskał 0,99 proc. GPW znowu była bardzo słaba. Podobnie zachowywały się inne giełdy Europy Centralnej, co mogło sygnalizować, że jakieś fundusze opuszczają nasz region.
WIG20 ciągle stoi tuż pod linią trendu spadkowego zakotwiczoną w maju tego roku. Oscylatory też mogą za chwilę wygenerować sygnał kupna. Jeśli tego sygnału nie otrzymamy dzisiaj to będzie niezwykle źle wróżyło naszemu rynkowi. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, żeby nasz rynek wytrzymał napór optymizmu płynącego z całego świata.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5718 gości