Bardzo słabe zakończenie tygodnia
- Utworzono: poniedziałek, 21, wrzesień 2015 09:40
W piątek był w USA dzień czterech wiedźm, czyli wygasania wrześniowych linii instrumentów pochodnych. Zazwyczaj w takim dniu mocno rośnie obrót, ale zmiany indeksów są niewielkie. Tym razem zanosiło się na nieco inne zakończenie.
Mogliśmy jednak zobaczyć prawdziwą reakcję na czwartkową decyzję FOMC. Nikt nie przejął się publikacją indeksu wskaźników wyprzedzających (LEI) – wzrósł o 0,1 proc. Obóz niedźwiedzi mógłby wspierać duży pesymizm płynący z giełd europejskich, gdzie indeksy traciły około trzy procent.
Wall Street rozpoczęła piątkową sesje od jednoprocentowych spadków indeksów. Bardzo szkodziła przecena na rynku surowców (szczególnie na rynku ropy) – obniżała ceny akcji w tym sektorze. Przez ponad dwie godziny byki bardzo ślamazarnie odrabiały straty, ale potem indeksy znowu zaczęły spadać tracąc na dwie godziny przed końcem sesji około półtora procent.
W piątek w Polsce wygasała wrześniowa linia kontraktów na WIG20, co czasem w ostatniej godzinie prowadzi do dziwnych zmian indeksów. Pod wpływem spadków na innych giełdach europejskich WIG20 spadł, ale był to spadek nieznaczny – mniejszy od pół procenta. GPW zachowywała się rozsądniej niż giełda niemiecka czy francuska. Po godzinie nasz rynek wszedł całkowitą przeciwfazę.
Zagraniczne indeksy traciły blisko dwa procent, a u nas WIG20 zbliżył się do poziomu neutralnego. Kiedy zaczęły tracić dużo więcej indeks osunął się nie znacznie, a MWIG40 trzymał się poziomu neutralnego. Dopiero na godzinę przed rozpoczęciem sesji w USA WIG20 zanurkował. Potem już było z górki – indeks stracił 1,42 proc. Znaczenie prognostyczne tej sesji jest jednak znikome.
Uważam, że decyzja FOMC tak naprawdę nic nie zmieniła. Zarówno zwyżki przed decyzją jak i spadki po tej decyzji nie maja większego sensu. Rynki po prostu są bez kierunku, a gracze szamoczą się i nie mogą znaleźć właściwego rytmu. Najbardziej niebezpieczne jest przyznanie, że sytuacja globalna szkodzi USA, ale przecież tak naprawdę to jest truizm. Tyle tylko, że teraz inwestorzy bardziej będą wyczulenie na globalne wydarzenia.
W niedziele odbyły się wybory w Grecji. Mimo różnych sondaży przed wyborami okazało się to, co można było od początku zakładać – wygrała znowu Syriza niewiele tracąc w stosunku do poprzednich wyborów. Jej szef, premier Tsipras powiedział, że zwróci się do Niezależnych Greków, partii, z którą wcześniej tworzył koalicję o ponowne jej stworzenie. Sytuacja nie uległa więc zmianie, ale może być wykorzystana jako (słaby) pretekst do wsparcia byków.
Dzisiaj o 9.30 prezydent Andrzej Duda przedstawi swój pomysł (przedstawi projekt ustawy, która trafi do Sejmu – i z całą pewnością nie zostanie przez ten skład Sejmu rozpatrzony) na powrót do starego wieku emerytalnego/zmniejszenie wieku emerytalnego (nie wiadomo, co to dokładnie będzie). Teoretycznie takie propozycje powinny osłabić złotego, ale to jest od tak dawna zapowiadana ustawa i do tego los której przed wyborami jest przesądzony, że rynki nie zareagują.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5674 gości