Mało znaczące odbicie

W poniedziałek w USA kalendarium było prawie puste. Gracze musieli szukać pretekstów do jakiegoś ruchu. Po sporym spadku w piątek bardziej oczekiwane było odbicie. Nie było reakcji na raport o sprzedaży domów na rynku wtórnym (spadła o 4,8 proc. – oczekiwano, że spadnie o 1,4 proc. m/m).

Dla Europejczyków (mało dla Amerykanów) znaczenie mogło mieć to, że w niedzielę odbyły się wybory w Grecji. Wygrała znowu Syriza niewiele tracąc w stosunku do poprzednich wyborów. Stworzy znowu koalicję z partią Niezależnych Greków. Oczywiście rynki wolałyby wygraną Nowej Demokracji, ale stary układ też bez oporów przełknęły. Wiadomo, że i tak w przyszłości dług Grecji trzeba będzie zredukować.

A na razie Grecja przepuszcza przez swoje terytorium imigrantów i uchodźców, których powinna zatrzymywać zgodnie z traktatem z Schengen. Interesujące, że na takie, podstępne działanie, Bruksela nie reaguje. Zapewne dlatego, że jeśli by zareagowała to odpowiedź Grecji byłaby oczywista: zredukujecie nam dług o 40 procent to będziemy przestrzegali układu z Schengen.

Wall Street rozpoczęła dzień od blisko jednoprocentowych zwyżek indeksów. To była prosta reakcja na piątkową przecenę. Po 1,5 godzinie indeksy zaczęły się osuwać i na trzy godziny przed końcem sesji S&P 500 dotknął poziomu neutralnego. Od tego momentu byki znowu zaczęły podejmować próby zakończenia sesji zwyżką. Skończyło się na niczym, czyli na zwyżką S&P 500 o 0,46 proc.

W Polsce w poniedziałek prezydent Andrzej Duda przedstawił swój pomysł na powrót do starego wieku emerytalnego/zmniejszenie wieku emerytalnego. Teoretycznie takie propozycje powinny osłabić złotego, ale to jest od tak dawna zapowiadana ustawa i do tego los której przed wyborami jest przesądzony (Sejm jej nie rozpatrzy), że rynki nie zareagowały.

Jeśli chodzi o meritum to w projekcie nie ma warunku stażu ubezpieczeniowego – jest czysty powrót do wieku 65/60 lat. Z punktu widzenia finansów publicznych i wysokości emerytur to jest najgorszy możliwy wariant. Myślę, że złożony w tej formie, żeby uciszyć tych, którzy twierdzili, ze prezydent wycofuje się z obietnic.

GPW rozpoczęła poniedziałkowa sesję neutralnie niespecjalnie przejmując się chęcią do kupna przecenionych w piątek akcji widoczną we Francji. Zamieszanie robił spadający XETRA DAX. GWP wybrała drogę pośrednią – marazm z delikatną tendencją wzrostową, która przed południem zanikła.

WIG20 krążył wokół poziomu neutralnego, a przed pobudką w USA ruszył za rosnącymi indeksami na europejskich giełdach – grano na odbicie w USA. Niewiele z tego wynikło, ale w  końcówce sesji udało się zapewnić wzrost WIG20 o 0,46 proc. Obrót gwałtownie spadł, ale sygnały kupna jeszcze nie znikły.

Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności