Niejednoznaczne sygnały
- Utworzono: czwartek, 15, październik 2015 09:30
W USA środa była dniem, w którym pojawiło się więcej raportów kwartalnych spółek w związku z czym można było już zacząć szacować jak sezon wyników wpłynie na rynkowe nastroje. Publikowane też były istotne dane makro.
W środę opublikowany został raport o wrześniowej sprzedaży detalicznej w USA. Dowiedzieliśmy się, że sprzedaż wzrosła o 0,1% (oczekiwano wzrostu o 0,2%). Najważniejsze są dane bez samochodów – w tej kategorii sprzedaż spadła o 0,3% (oczekiwano spadku o 0,1%).
Nieoczekiwanie spadła bazowa inflacja w cenach producenta (PPI) – o 0,3% oczekiwano wzrostu o 0,1%, a całkowita PPI wzrosła o 0,8% (oczekiwano 1,2%). Dane o zapasach w amerykańskich firmach nie mają wpływu na nastroje, ale odnotujmy, że zapasy nie zmieniły się.
Na dwie godziny przed końcem sesji opublikowana została Beżowa Księga Fed (raport o stanie gospodarki). To bardzo często pomaga bykom. Tym razem nie widziałem takiego wpływu. W raporcie odnotowano osłabienie gospodarki, które wynikało według autorów raportu, z umocnienia się dolara. Skoro dolar ostatnio słabnie to takie raport zaszkodzić bykom na rynku akcji nie mógł.
Na Wall Street ważne były przede wszystkim raporty kwartalne spółek i dane makro. Publikowany po wtorkowej sesji raport kwartalny Intela został źle przyjęty we wtorek po sesji, ale podczas normalnej sesji akcje drożały o około półtora procent. Okazało się też, że JP Morgan opublikował jednak kwartalny raport, ale opublikował go po sesji wtorkowej. Wyniki były słabsze od oczekiwań i akcje taniały.
Przed sesją środową raporty kwartalne opublikowały dwa kolejne duże banki amerykańskie (Bank of America i Wells Fargo). W tym przypadku wyniki były lepsze od oczekiwań, ale akcje Bank of America drożały, a akcje Wells Fargo taniały. Nie można było powiedzieć, że stara gra Wall Street (obniżanie prognoz, po to, żeby realne wyniki były lepsze) nie działa, ale nie można było też jednoznacznie stwierdzić, że działa.
Na rynku akcji niejednoznaczna reakcja inwestorów na publikację wyników kwartału przez cztery duże spółki i równie niejednoznaczny odbiór słabych danych makro (nie wiadomo, czy cieszyć się, bo podwyżki stóp na razie nie będzie, czy martwić, bo gospodarka słabnie) prowadziły do równie niejednoznacznych ruchów indeksów. Indeks S&P 500 krążył wokół poziomu neutralnego, a pod koniec sesji zaczął się osuwać i zakończył dzień spadkiem o 0,47% dotykając tym samym poziomu szyi podwójnego dna. Jeszcze jeden spadek i sygnał kupna zniknie.
GPW w środę od rana poszła śladem innych giełd europejskich. Indeksy od początku sesji spadały. W Polsce straty (mniejsze niż na innych giełdach) były wymazywane tak skutecznie, że przed pobudką w USA prawie nic z nich już nie zostało. Potem pomagało już wspinanie się indeksów europejskich oraz kontraktów na amerykańskie indeksy. WIG20 rósł. Nieco słabszy był MWIG40.
Dopiero publikacja słabych danych o sprzedaży w USA zaczęło nieco chłodzić nastroje. Nie zaszkodziła informacja (nieprawdziwa jak się potem okazało) o zatrzymaniu Pawła Tamborskiego prezesa GPW w związku ze sprawą prywatyzacji Ciechu (sprawa istnieje). Zaszkodziła tylko (przez chwilę mocno) akcjom Ciech i GPW.
WIG20 był o wiele silniejszy niż francuski CAC-40, czy niemiecki XETRA DAX. Stracił tylko 0,21%, co należy uznać za zamknięcie neutralne (szczególnie, że obrót znowu spadł). Widać, że nasz rynek nie ma ochoty na spadki i skorzysta z każdej okazji do wygenerowania wzrostu indeksów. Sygnały kupna nadal obowiązują.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5834 gości