Czekamy na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego

W USA we wtorek sytuacja psychologiczna na Wall Street była neutralna. Część rynku mogła straszyć bliskość poziomu rekordu wszech czasów, a druga część z kolei mogła chcieć za wszelką cenę ten poziom przynajmniej przetestować.

We wtorek kalendarium było bardzo ubogie w publikacji mogące wpłynąć na zachowanie rynków. W zasadzie tylko raport o wrześniowych zamówieniach w przemyśle USA mógł doprowadzić do drgnięcia na rynkach. Dowiedzieliśmy się, że w październiku zamówienie spadły o 1 proc. m/m (oczekiwano spadku o 0,9 proc.).

Indeksy na Wall Street rozpoczęły dzień od niewielkiego spadku, co nie dziwiło po dużym wzroście w poniedziałek. Potem jednak mocno drożejąca ropa pomogła sektorowi surowcowemu, a to z kolei zaczęło podnosić indeksy, Na dwie godziny przed końcem sesji indeks S&P500 rósł już całkiem wyraźnie i śmiało zmierzał ku rekordowemu poziomowi. W końcu sesji jednak inwestorzy zwątpili i indeksy osunęły się zyskując jedynie nieznacznie. Ale dystans do rekordu zmalał.

GPW rozpoczęła wtorkową sesję podobnie jak inne giełdy europejskie – neutralnie. Potem wystarczyło, że indeksy w Niemczech zabarwiły się na czerwono, żeby WIG20 stracił dwa razy więcej niż XETRA DAX. Po tym osunięciu rynek wszedł w fazę marazmu.

Obroty były znowu niepokojąco niskie -  szkodziło czekanie na decyzje TK (o czym niżej) i na decyzje polityczne (być może rząd już w piątek).  Na innych giełdach indeksy rosły lub odrabiały niewielkie spadki, a u nas WIG20 spadał jak kamień. Spadek o 0,76% niczego nie zmienił w obrazie rynku (niedźwiedzim), ale udowodnił, ze na małych obrotach można wyrzeźbić dosłownie wszystko.

Dzisiaj Trybunał Konstytucyjny ma ogłosić orzeczenie w sprawie OFE. Nie wydaje mi się prawdopodobne, żeby stwierdził niezgodność operacji, którą przeprowadził rząd odbierając OFE obligacje. Może (według mnie) stwierdzić, że narzucania OFE poziomów zaangażowania w akcje nie jest konstytucyjne (źle dla GPW) i że zakaz reklamy też jest niekonstytucyjny (dobrze dla GPW).

Jeśli chodzi o główny zarzut Rzecznika Praw Obywatelskich to TK ma pewien problem. Jeśli orzeknie, że zabranie i umorzenie obligacji z OFE było niekonstytucyjne to wpędzi Polskę w potężne problemy finansowe, co w dłuższym terminie GPW by bardzo zaszkodziło (w krótkim by bykom pomogło). Jeśli orzeknie, że wszystko było zgodne z Konstytucją to może otworzyć drzwi do całkowitej likwidacji OFE, co bardzo by się GPW nie spodobało.

Według mnie TK powinien wybrnąć z tej pułapki orzekając, że operacja na obligacjach była zgodna z Konstytucją i sygnalizując, że decyzję o zabraniu akcji będzie traktował jako przymusową nacjonalizację. Jestem przekonany, że prawnicy są w stanie coś takiego urodzić.

Nie wiemy jednak, czy TK orzeczenie wyda podczas sesji, czy już po niej. Jeśli podczas sesji to reakcję z pewnością zobaczymy, a jeśli po sesji to nadal rynek może razić małym obrotem i nieobliczalnym zachowaniem.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności