Po burzliwym piątku spokojny poniedziałek
- Utworzono: poniedziałek, 16, styczeń 2012 16:35
Eurodolar w marazmie
Podczas poniedziałkowych notowań tylko pierwsze godziny charakteryzowały się większą zmiennością. Kurs głównej pary walutowej oddalał się od tegorocznych minimów zbliżając się do okolic wartości 1,27. Postawa taka mogła wynikać po części z chęci odreagowania piątkowych spadków związanych z zawirowaniami wokół ratingów krajów Strefy Euro jak i spekulacji, że na rynku wtórnym EBC skupuje włoskie obligacje. Bliżej południa wzrosty wyhamowała informacja o tym, że agencja Moody’s ciągle przygląda się sytuacji Francji. Zapowiedziała, że obniżki oceny w tym roku nie powinno być, nie jest to jednak takie pewne jeśli chodzi o perspektywę. Według agencji na ocenie Paryżowi najbardziej ciążyć będzie wzrost długu publicznego. Negatywną perspektywę przyznało w piątek Francji S&P, a dziś agencja potwierdziła, że istnieje 30% szans, że kolejna obniżka oceny może zdarzyć się w tym lub przyszłym roku. Takie posunięcie mogłoby zdecydowanie mocniej naruszyć pozycję tego kraju. Jak na razie politycy, w tym prezydent Nicolas Sarkozy starają zachować się spokój. Zagrożeń jednak, które mogą pociągnąć w dół nie tylko rating Francji jest nadal całkiem sporo. Cały czas otwarta pozostaje kwestia negocjacji wysokości cięcia poziomu zadłużenia Grecji u prywatnych inwestorów. Ateny na „dogadanie się” mają 46 dni, a wznowienie rozmów zapowiedziano na środę. To w najbliższym czasie może ciążyć inwestorom, podobnie jak kwestia ratingu EFSF. O tym jednak jak bardzo przekonamy się dopiero w najbliższy czasie. Dziś bowiem marazm eurodolara spowodowany nieobecnością bankierów zza oceanu nie powalał dobrze ocenić sytuacji.
Złoty trzyma się dobrze
Dzisiejszy spokój panujący na rynkach finansowych sprzyjał rodzimej walucie. Złoty skorzystał z porannego odbicia na eurodolarze i umocnił się względem głównych walut. Kurs EUR/PLN przebił się dzięki temu przez poziom wsparcia na 4,40 i zbliżył do wartości 4,38. Stan ten nie utrzymał się jednak zbyt długo i po południu euro znów kosztowało 4,00 zł, to jednak i tak o ponad dwa grosze mniej niż na otwarciu. Podobnie sytuacja kształtował się na USD/PLN. W pierwszych godzinach sesji cena dolara spadła z poziomu 3,50 do 3,48. W dalszej części dnia aprecjacja nie miała już takiego tempa, co jednak nie wykluczyło testu wsparcia na poziomie 3,47. Pod koniec sesji zaś kurs oscylował wokół poziom 3,4750. Według doniesień rynkowych dużą część dzisiejszego umocnienia złoty zadźwięczą inwestorom zagranicznym, zwłaszcza funduszom hedgingowym. Ciężko jednoznacznie określi z czego mogą wynikać takie zakupy. Z jednej strony ostatnie wypowiedzi odnośnie polskiej oceny wiarygodności, czy bardzo udane akcje długu mogą wspierać wizerunek naszego kraju. Z drugiej zaś jak popatrzeć na Polskę z perspektywy regionu, to nasz kraj wypada bardzo korzystnie.
Michał Mąkosa
FMC Management
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5764 gości