Niemiła niespodzianka
- Utworzono: piątek, 24, czerwiec 2016 09:10
Wall Street w czwartek też reagowała na trwające w Wielkiej Brytanii referendum w sprawie wyjścia z UE. Europejczycy byli podczas swojej sesji pełni nadziei, panowały wręcz euforyczne nastroje, bo kolejne sondaże pokazały przewagę „unionistów”. Nie było żadnej chęci do realizacji zysków.
Amerykanie mogli już też mieć dane z exit polls, więc ich reakcja była bardziej wiarogodna. Media takich sondaży nie przeprowadzał, ale tajemnicą poliszynela było to, że biznes takie sondaże organizował. Może po prostu były to notowania u bukmacherów – pokazywały 85. procentowe prawdopodobieństwo pozostania UK w UE.
Obozowi byków pomagać też mogły raporty makro. W USA publikowany w czwartek był wstępny odczyt indeksu PMI tylko dla sektora przemysłowego (też odczyt wstępny). Okazało się, że wyniósł 51,4 pkt. (oczekiwano 50,8 pkt.). Jak zwykle w czwartek, w USA opublikowana była też liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych złożonych w ostatnim tygodniu oraz średnia 4. tygodniowa dla tych danych. Złożono 259 tys. nowych wniosków (oczekiwano 270 tys.). Średnia spadła.
Zdecydowanie mniejsze znacznie miały dane o sprzedaży nowych domów w maju oraz opublikowany zostanie indeks wskaźników wyprzedzających. Sprzedaż spadła o 6% m/m (oczekiwano spadku o 10%, ale dane z poprzedniego miesiąca zweryfikowano wyraźnie w dół), a indeks wskaźników wyprzedzających spadł o 0,2% (oczekiwano spadku o 0,1%).
Europejska euforia, sondaże w Wielkiej Brytanii, dobre dane makro, drożejąca ropa, taniejący dolar – taka mieszanka musiała pomóc obozowi byków na Wall Street. Indeksy szybko wzrosły i ugrzęzły w odległości około jednego procenta nad poziomem neutralnym. W końcówce jeszcze przyśpieszyły i indeks S&P 500 zakończył sesję wzrostem o 1,33%.
W czwartek GPW była od rana dużo słabsza niż inne giełdy europejskie. U nas WIG20 barwił się na czerwono, a najmocniej szkodził indeksowi spadek ceny akcji Pekao (kolejne pogłoski o możliwej sprzedaży banku przez Unicredit). Dopiero po dwóch godzinach, kiedy na giełdach europejskich widać już było prawdziwą euforię, WIG20 przebił się przez poziom neutralny i dalej rósł. Po południu WIG20 zyskiwał już półtora procent. Dużo słabszy był rynek małych spółek.
Po tym uderzeniu popytu rynek się uspokoił, a WIG20 zaczął się nawet kosmetycznie osuwać, ale nic z tego nie wyszło. W zasadzie do fixingu indeks zyskiwał nieco ponad jeden procent, a fixing dodał jeszcze kilka punktów, dzięki czemu indeks zyskał 1,68% i umocnił sygnał kupna.
Dzisiaj wszystko przyćmi wynik referendum w Wielkiej Brytanii. Zaskoczenie jest potężne. Ja sam nawet przez chwilę nie zakładałem, że wynikiem referendum będzie Brexit. Piszę tekst wtedy, kiedy zostało do podliczenia jeszcze kilkaset tysięcy głosów, ale nie ulega już wątpliwości, że około 2-3 punktów procentowych przeważyło.
Skoro tak to na rynkach zapanowała panika. Na przykład japoński Nikkei tracił blisko osiem procent. W Europie i w USA spadki będą równie potężne. Zakładam, że rynki będą dyskontowały to wydarzenie najwyżej kilka dni. Nie da się trwać w przerażeniu przez dwa lata potrzebne do separacji UK z UE. Uważam, że w ciągu tych 2-3 dni (a może nawet już dzisiaj) kupienie akcji będzie dobrą okazją.
W Polsce dzisiaj też będzie przecena. Już rano przeceniał się złoty – frank drożał o 6%, a dolar o 7%. Takich ruchów chyba nigdy nie było. Panika w pełnej krasie. Podobnie będzie na GPW, ale zakładam tak jak w części amerykańskiej, że niedługo będzie okazja do kupna. W Polsce problemem może być to, że nie wiadomo, czy dostaniemy wszystkie środki unijne…
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2921 gości