Umiarkowana reakcja na zamiary polityków wobec OFE
- Utworzono: wtorek, 05, lipiec 2016 09:00
W poniedziałek było w USA Święto Niepodległości, więc Wall Street nie pracowała, co zazwyczaj prowadzi na rynkach europejskich do marazmu. Tym razem na to też się zapowiadało.
Indeksy rozpoczęły dzień od niewielkich wzrostów, po czym zanurkowały i zabarwiły się na czerwono. Spadki były nieduże, a na rynku zapanował zapowiadany marazm. Prowadził on jednak do powolnego osuwania się indeksów. Dzień zakończył się prawie jednoprocentowym spadkiem indeksów.
Nasz rynek walutowy w poniedziałek zachowywał się od rana spokojnie, ale wkrótce osuwający się kurs EUR/USD oraz spadające indeksy na europejskich giełdach zaczęły podnosić kursy EUR/PLN, USD/PLN i CHF/PLN i wzrostem dzień się zakończył. Nie należy tych zwyżek wiązać z wypowiedziami polityków PiS na temat OFE.
Te wypowiedzi miały jednak wpływ na zachowanie GPW. Co prawda przed rozpoczęciem sesji (to oczywiście był czas wybrany nieprzypadkowo) odbyła się konferencja prasowa wicepremiera Mateusza Morawieckiego, ale za wiele to ona nie wyjaśniła. Mimo tego rynek zachował się zdecydowanie lepiej niż gdyby tej konferencji nie było.
W zasadzie dowiedzieliśmy się, że podobno nacjonalizacji OFE nie będzie, ale widać było, że resort Rozwoju ma bardzo wstępna, niedopracowaną koncepcję. Ważne było to, co można było znaleźć na slajdzie 27 prezentacji na stronie Ministerstwa Rozwoju (https://www.mr.gov.pl/media/22008/ProgramBudowyKapitalu_prezentacja.pdf ).
Jak na niej widać ¼ aktywów (aktywa płynne - inne niż akcje polskich firm), zostałaby przekazana do Funduszu Rezerwy Demograficznej (co to jest innego jak nie nacjonalizacja?), a ¾ do Otwartych Funduszy Inwestycyjnych Polskich Akcji w ramach IKE. One działałyby w oparciu o przepisy, na mocy których działają TFI.
Wszystko to miałoby wystartować 1 stycznia 2018 roku. Jak widać od dzisiaj mnóstwo czasu, a szczegóły zmian nieznane i niepewne, więc nic dziwnego, ze reakcja GPW była umiarkowana. Owszem WIG20 stracił na dzień dobry dwa procent, ale potem zaczął się podnosić. Sytuację ratowała KGHM. Zdecydowanie mocniej oberwały mniejsze spółki - MWIG40 tracił nawet ponad dwa i pół procent.
Po czterogodzinnym okresie marazmu, kiedy to WIG20 rysował linię poziomą mniej niż jeden procent pod poziomem neutralnym, indeks poszedł za swoimi odpowiednikami z innych giełd i zaczął się osuwać. Niewiele z tego wynikło. Indeks tracił 1,15%, co nie odbiegało od spadków na innych giełdach europejskich.
Jak widać reakcja była umiarkowana, ale pamiętać trzeba, że czekanie na szczegóły obozowi byków nie pomoże. Rynek akcji będzie nadal słaby, chociaż nie pozbawiony poważniejszych odbić. Podczas których więksi inwestorzy będą systematycznie pozbywali się akcji. Teoretycznie akcje w TFI nie będą szybko sprzedawane, ale jeśli zarządzać nimi będzie Polski Fundusz Rozwojowy, a budżetowi zabraknie pieniędzy to ta teza legnie w gruzach.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5733 gości