Rynkowe skutki Brexitu szkodzą indeksom giełdowym
- Utworzono: środa, 06, lipiec 2016 09:00
Wall Street po poniedziałkowej przerwie z powodu Dnia Niepodległości wznowiła we wtorek pracę. Nastroje w poniedziałek i we wtorek przed amerykańską sesją były słabe. To jednak nie musiało zaszkodzić Wall Street, bo często Amerykanie takie lekceważą.
Indeksy europejskie spadały drugi dzień z rzędu, a powodów było kilka. Były to nadal obawy o stan sektora bankowego we Włoszech po tym jak ECB zażądał od banku Monte Paschi, żeby ten pozbył się zaangażowania w złe kredyty. Poza tym kolejne fundusze nieruchomości w Wielkiej Brytanii wstrzymywały wypłaty gotówki, bo po referendum tempo umorzeń gwałtownie wzrosło. To są pierwsze, poważne skutki referendum. Kapitał ucieka z UK.
Nieznacznie mógł wpłynąć na nastroje raport o zamówieniach w przemyśle USA. Dowiedzieliśmy się, że w maju zamówienia spadły o 1% m/m (oczekiwano spadku o 0,9% po dużym wzroście w poprzednim miesiącu).
Na Wall Street bliskość rekordowych poziomów, silny dolar i bardzo duży spadek ceny ropy wystarczyły (nie mówiąc już o wpływie Brexitu) do zwiększenie podaży. Strach widać było na rynku złota i na rynku obligacji. Nic dziwnego, że indeksy spadały i na dwie godziny przed końcem sesji traciły po jeden procent. W końcu sesji byki zaatakowały i zredukowały rozmiar porażki na indeksie S&P 500 do 0,68%. Nie było to nic poważnego.
GPW rozpoczęła wtorkową sesję od niedużego spadku indeksu WIG20. Widać było, że indeksy spadać nie chcą. Jak zwykle GPW potrafi przejść metamorfozę w nieoczekiwanych momentach - indeksy na innych giełdach spadały z obawy o stan sektora bankowego we Włoszech, a w Polsce WIG20 szybko zabarwił się na zielono.
Przecena na innych giełdach europejskich nie pozwoliła jednak na autonomiczną akcję w Warszawie, wiec WIG20 wrócił do poziomu neutralnego, a potem zabarwił się na czerwono. Spadek był jednak mikroskopijny i nawet pogorszenie nastrojów na innych giełdach tego nie zmieniło. Owszem WIG20 stracił pół procent, ale zachował się dużo lepiej niż inne indeksy europejskie, co może rodzić niedużą nadzieję - rynek nie chce spadać.
Dzisiaj rano nastroje na rynkach w Azji były bardzo niedobre. Indeksy nurkowały, a wraz z nimi kurs funta, który tracił kolejny procent do dolara i nieco tylko mniej do euro. Konsekwencje Brexitu (o tym wyżej) znowu straszą. To nie musi dzisiaj przecenić indeksów na europejskich, a szczególnie amerykańskich rynkach, ale nastroje są bardzo słabe. A to z kolei może hamować widoczną na GPW chęć odbicia indeksów.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5785 gości