Trump i Deutsche Bank zaszkodziły posiadaczom akcji
- Utworzono: wtorek, 27, wrzesień 2016 09:10
W USA w poniedziałek czekano na wynik debaty prezydenckiej, ale rynki były o wiele spokojniejsze w porównaniu do tego, co widzieliśmy w Europie, gdzie od początku sesji indeksy mocno spadały.
Nie pomogły przeróżne dementi zgodnie z którymi nic złego się nie dzieje z Deutsche Bank, którego przecena w polaczeniu z pogłoską o niechęci kanclerz Merkel do ratowanie tego banku zwiększyła europejską przecenę. To właśnie ten temat w połączeniu z czynnikiem politycznym szkodziły również Wall Street.
Opublikowane zostały dane o sprzedaży nowych domów, ale tak jak można było oczekiwać przemknęły praktycznie niezauważone. Odnotujmy, że sprzedaż spadła o 7,6% (oczekiwano spadku o ponad 9 procent).
Wall Street rozpoczęła dzień od spadku i nawet duży wzrost ceny ropy tego nie zmieniał. Obóz byków kilka razy próbował kontratakować i za każdym razem przegrywał. W końcowych godzinach obie strony były już tak wyczerpane, że zapanował marazm, a sesję indeks S&P 500 zakończył spadkiem o 0,86%.
GPW w poniedziałek poszła śladem innych giełd europejskich. Indeksy od początku sesji szybko spadały i po nieco więcej niż godzinie WIG20 tracił 1,7%. O blisko połowę mniej tracił MWIG40. Po tych spadkach na rynku zapanował marazm (tak jak i na innych parkietach) z lekkim odrabianiem strat.
Przed pobudką w USA zaczęły się powoli podnosić indeksy na innych giełdach, a to dodatkowo pomogło naszym bykom. Jednak na innych giełdach ten ruch szybko umarł, więc u nas rynek znowu zanurzył się w marazmie. W końcówce WIG20 został nieco podciągnięty, dzięki czemu stracił "tylko” 1,27%. MWIG40 był nadal dużo silniejszy - stracił tylko 0,25%.
Dzisiaj ważna będzie tylko i wyłącznie reakcja rynków na wynik debaty prezydenckiej w USA. Jak można było oczekiwać Hillary Clinton była doskonale przygotowana i bardzo merytoryczna, a Donald Trump starał się nie popełnić gafy. Nie jest ważne, kto był lepszy merytorycznie (z góry wiadomo było, że Clinton będzie lepsza) - istotne było tylko to, kogo amerykańscy widzowie uznają za zwycięzcę.
W sondażu przeprowadzonym wśród widzów CNN wygrała Clinton stosunkiem 62:27 - problem w tym, że widzowie CNN są w większości zwolennikami Demokratów. Jednak również w firmach, gdzie obstawia się wyniki wyborów jej szanse na prezydenturę wzrosły. Podobnie rano reagowały giełdy - wzrostami indeksów i kontraktów na amerykańskie indeksy. Takie nastroje gwarantują dobre początki sesji w Europie i w USA. Jednak to dokładniejsze sondaże przeprowadzone po debacie pokażą, czyje szanse wzrosły.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5761 gości