Ropa uratowała Wall Street przed spadkami indeksów
- Utworzono: czwartek, 29, wrzesień 2016 09:10
Wall Street w środę zdecydowanie już nie dyskontowała wyników debaty prezydenckiej.
Można nawet powiedzieć, że rozdźwięk między sondażami widzów telewizyjnych (wygrała Clinton) i użytkowników Internetu (wygrał Trump) mógł nawet nieco psuć nastroje. Badanie Los Angeles Times zakończone dzień po debacie też pokazało wzrost poparcie dla Trumpa.
Przed sesją pomagało zachowanie giełd europejskich. Tam indeksy całkiem wyraźnie rosły, a jednym z powodów było to, że drożały akcje Deutsche Bank. "Die Zeit” napisał, że rząd niemiecki szykuje plan ratowania banku, jeśli nie uda mu się zwiększyć kapitału przez emisje akcji.
Opublikowany został raport o zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA. Dowiedzieliśmy się, że w sierpniu zamówienia nie zmieniły się (oczekiwano spadku o 1,5%). Bardziej istotna jest kategoria bez środków transportu. Ta sprzedaż spadła tak jak oczekiwano o 0,4%). W lipcu zamówienia mocno wzrosły, więc osłabienie było oczekiwane, więc dane należało uznać za niezłe.
Wall Street rozpoczęła sesję bardzo niepewnie. Niedźwiedzie zaczęły dusić rynek i indeksy zaczęły się osuwać. Po 90 minutach indeks S&P 500 tracił blisko pół procent. Od tej chwili indeksy zaczęły wracać do poziomu neutralnego, który indeks S&P 500 dotknął na dwie godziny przed końcem sesji.
Wtedy to, w samą porę, na rynki napłynęła informacja o osiągnięciu porozumienia krajów OPEC na nieformalnym szczycie. Kraje te podobno zgodziły się na ograniczenie wydobycia. Szczegóły umowy mają być podane na formalnym szczycie dopiero 30 listopada.
To natychmiast i gwałtownie podniosło cenę ropy (o pięć procent), co oczywiście pomogło sektorowi surowcowemu, a za jego pośrednictwem indeksom giełdowym. Ruszyły szybko na północ i dzięki temu indeks S&P 500 zakończył dzień zwyżką o 0,53%. Niby dobrze, ale nie codziennie na rynek docierają takie informacje.
W środę na naszym rynku walutowym złoty od rana był dość słaby. Po pobudce w USA i przed konferencją premier Szydło kursy zaczęły się osuwać, ale nic sensownego z tego nie wynikło. W drugiej części dnia złoty zaczął tracić i stracił mniej niż pół procent. Wzrosła też rentowność obligacji.
Czy była to reakcja na zmiany w rządzie? Trudno powiedzieć, trzeba poczekać parę dni. Z pewnością inwestorom niespecjalnie będzie się podobało to, że w jednych rękach jest wydawanie pieniędzy, a w innych ich zdobywanie, działalność skarbowo-policyjna i pilnowanie finansów państwa.
Minister Paweł Szałmacha na tyle na ile mógł w danym układzie politycznym starał się o to, żeby finanse państwa jak najmniej ucierpiały. Wprowadzał też rozwiązania, które już zaczęły przynosić większe wpływy podatkowe, a w 2017 roku rząd powinien zbierać owoce jego działań. Nowy układ rodzi obawy o możliwe odkręcenie kurka z pieniędzmi, Na razie to tylko obawy. Za rok zobaczymy czy uzasadnione.
W środę GPW była od rana bardzo słaba. Ponad procentowe zwyżki indeksów na parkietach Francji i Niemiec doprowadziły co prawda do niechętnego wzrostu WIG20, ale po 90 minutach, kiedy nastroje na innych giełdach nieco się pogorszyły WIG20 wrócił do poziomu neutralnego, a MWIG40 tracił pół procent.
Przed pobudką w USA nastroje na europejskich giełdach znowu zaczęły się poprawiać, a to nieznacznie pomagało naszym bykom. WIG20 szczególnie mocno ciążył spadek ceny akcji PZU, a sam indeks nie bardzo chciał rosnąć. Po prostu ugrzązł na poziomie neutralnym i tam dzień zakończył. Nadal spadał MWIG40, ale w końcówce sesji szybko pomaszerował na północ i zakończył dzień praktycznie neutralnie.
GPW jest tak słaba, że trudno oczekiwać dzisiaj sensownej zwyżki. Pamiętać jednak trzeba, że nasza giełda potrafi przejść gwałtowną metamorfozę i to jest jedyna nadzieja byków. Wzrost ceny ropy i indeksów w USA powinny pomóc Europejczykom w pozytywnym rozpoczęciu sesji, ale potem jak zwykle to początek sesji na Wall Street ustawi zakończenie europejskich sesji.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5735 gości