Pod dyktando ropy i Apple
- Utworzono: czwartek, 27, październik 2016 09:05
W środę Wall Street miała do przetrawienia kolejne raporty kwartalne spółek. Po sesji wtorkowej wyniki kwartału opublikował Apple - po raz trzeci zyski i przychody były niższe od oczekiwań i akcje taniały. Przed sesją środową delikatny wpływ na zachowanie rynków mogły mieć wyniki Boeinga (akcje drożały) i Coca-Coli (trzymały się poziomu neutralnego).
W środę jedynym (oprócz raportów kwartalnych spółek) istotnym dla rynków raportem był ten o październikowym, wstępnym odczycie indeksu PMI. Dowiedzieliśmy się, że wyniósł 54,8 pkt. (oczekiwano wzrostu z 52,3 na 52,5 pkt.).
Wpływ danych o sprzedaży nowych domów i bilansie handlu zagranicznego był zupełnie znikomy. Dowiedzieliśmy się, że deficyt handlu zagranicznego wyniósł 56 mld USD (oczekiwano 60,6 mld).Sprzedaż nowych domów wzrosła o 3%, ale tylko dlatego, że dane z poprzedniego miesiąca zweryfikowano o 4% w dół.
Wall Street podlegała wpływom zarówno wyniku kwartalnego Apple jak i zmianom na rynku ropy. Sesja rozpoczęła się od półprocentowych spadków indeksów, ale dane o dużym spadku zapasów ropy podniosły cenę baryłki, a to natychmiast doprowadziło indeksy do poziomu neutralnego. Postały tam dwie godziny i wraz z ceną ropy zaczęły się osuwać, ale udało się opanować sytuację - S&P 500 stracił jedynie 0,17%.
W Polsce w środę słabe zakończenie sesji na Wall Street i wyniki Apple doprowadziły do mikroskopijnego spadku na rozpoczęcie sesji na GPW. Jednak praktycznie natychmiast indeksy zabarwiły się na zielono kompletnie nie zwracając uwagi na to, co działo się na innych giełdach.
Okazało się jednak, że był to łabędzi śpiew byków. Od tego czasu do rozpoczęcia sesji w USA indeksy osuwały się. WIG20 tracił już około 0,7%, ale dzięki niezłemu początkowi sesji w Stanach zredukował tę stratę o połowę. WIG20 stracił jedynie 0,33%, a MWIG40 nawet zyskał 0,11%.
Dzisiaj ważne wydarzenia będą miały miejsce po sesji. Przed nią kilka dużych spółek opublikuje wyniki, ale tak naprawdę to wyniki Alphabet (Google), Amazon.com i Twittera publikowane po sesji będą miały największe znaczenie dla rynków. Tyle, że wynik zobaczymy dopiero w piątek.
Wczorajsza sesja w USA nie będzie miała większego znaczenia na dzisiejsze nastroje Europejczyków. Będziemy czekali po prostu na dane publikowane w USA i wtedy rozstrzygnie się sesja. Na złotego i GPW może mieć (na razie niewielki) wpływ coraz większe prawdopodobieństwo odebrania części środków unijnych z powodu odmowy przyjmowania imigrantów.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5752 gości