Mini-panika w Warszawie
- Utworzono: czwartek, 03, listopad 2016 09:02
Wall Street w środę musiała podjąć decyzję - indeks S&P 500 wraca nad przełamane wsparcie na poziomie 2.119 pkt., czy potwierdza przełamanie i daje sygnał sprzedaży?
W środę zakończyło się posiedzenie FOMC. Było to posiedzenie, po którym nie odbyła się konferencja prasowa Janet Yellen, szefowej Fed. Stopy procentowe nie wzrosły, bo Fed tuż przed wyborami prezydenckimi nie mógł zrobić takiej niespodzianki. W komunikacie nie znalazło się nic nowego. Fed w zasadzie potwierdził, że sytuacja dojrzała do podwyżki stóp, ale na razie jeszcze się wstrzymuje (w domyśle: przed wyborami).
Indeksy na Wall Street od początku sesji spadały. Nie były to spadki duże, ale jednak po publikacji komunikatu FOMC indeks S&P 500 tracił już blisko 0,7%, a NASDAQ blisko jeden procent. Powodem był dalszy wzrost poparcia dla Donalda Trumpa w sondażach oraz kolejny, duży spadek ceny ropy. Jak zwykle w końcówce sesji indeksy zaczęły się podnosić, ale tym razem ta sztuka bykom się nie udała. Indeks S&P 500 stracił 0,65% i potwierdził sygnał sprzedaży.
GPW w środę rano zareagowała nieoczekiwanie dość panicznie na rozwój sytuacji na giełdach i w amerykańskiej polityce. WIG20 szybko stracił ponad półtora procent. Blisko półtora procent tracił też MWIG40.
Być może oprócz amerykańskiej polityki nieco szkodziło to, że w październiku indeks PMI dla polskiego przemysłu nieoczekiwanie i mocno spadł. Oczekiwano wzrostu z 52,2 na 52,9 pkt., a tymczasem indeks spadł do 50,2 pkt., czyli ulokował się tuż nad poziomem 50 pkt. oddzielającym recesję od rozwoju.
Indeksy przed rozpoczęciem sesji w USA zaczęły testować sesyjne dno, które w końcu przełamały, co doprowadziło do mini-paniki. Ta mini-panika zamieniła się na w pełnej skali przecenę. WIG20 stracił 2,7%, a MWIG40 nawet więcej, bo 2,82%. Nie było to sesyjne dno. Obrót znacznie wzrósł potwierdzając kierunek indeksów. Pojawiły się też wstępne sygnały sprzedaży.
Można powiedzieć, że GPW jeszcze w poniedziałek bezpodstawnie wierzyła w pewną wygraną Hillary Clinton, a w środę uwierzyła w wygraną Donalda Trumpa. Reakcje są zdecydowanie przedwczesne, bo nic jeszcze nie jest przesądzone. Dlatego też zakładam, że dzisiaj inwestorzy opanują nerwy i indeksy trochę odbiją, ale niepewność z nami pozostanie do 8.11.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5863 gości