Czekamy na kolejne ruchy prezydenta USA
- Utworzono: środa, 29, marzec 2017 09:00
Wall Street we wtorek miała za zadanie pokazanie, czy spokojne przyjęcie klęski prezydenta Trumpa w Kongresie podczas sesji piątkowej i poniedziałkowej jest zapowiedzią kontynuacji hossy, czy może przystankiem przed dalszymi spadkami.
W USA opublikowane zostały trzy raporty makro (bilans handlu zagranicznego w lutym, styczniowy raport S&P/Case-Shiller o cenach domów, indeks zaufania konsumentów). Bilans handlu zagranicznego wykazał deficyt w wysokości 64,8 mld USD (oczekiwano 66,6 mld). Raport S&P/Case-Shiller o cenach domów pokazał, że wzrosły one o 5,7% r/r (oczekiwano 5,6%).
Publikowany przez Conference Board indeks zaufania konsumentów wyniósł 125,6 pkt. (oczekiwano spadku ze 114,8 na 114 pkt.). I ten olbrzymi skok indeksu mógł być prawdziwym impulsem wzrostowym dla rynku akcji.
Wall Street rozpoczęła sesję dość niepewnie, ale jak tylko ropa zaczęła drożeć, a dane makro zasygnalizowały olbrzymią poprawę nastrojów konsumentów, indeksy ruszyły na północ. Rosły z takim animuszem, ze indeks S&P 500 zakończył dzień zwyżka o 0,73%. To nie znaczy, że wracamy do hossy, ale sygnalizuje, że problem z ustawą zdrowotną jest już za nami, a rynek czeka na zmiany podatkowe.
GPW we wtorek rozpoczęła sesje podobnie do tego jak rozpoczęły ją inne giełdy europejskie (chociaż nieco silniej) - niedużym i wzrostem indeksów. Dość szybko indeksy zaczęły rosnąć nie zważając na dość niepewną sytuację panująca na innych giełdach europejskich, ale okazało się, że to był falstart.
Na rynku zapanował marazm i trwał do rozpoczęcia sesji w USA. Potem indeksy zaczęły powoli pełznąć na północ naśladując zachowanie niemieckiego indeksu XETRA DAX. Kropkę nad i postawił fixing dodając około 10 pkt., dzięki czemu WIG20 zyskał 1,07%. MWIG40 zyskał 1,02%.
Zachowanie GPW podczas prawie całej sesji, kiedy po większych spadkach rynek nie był w stanie wypracować większego odbicia, teoretycznie sygnalizowało, że rynek jest słaby. Końcówka nieco zaburzyła ten obraz, ale niczego istotnego nie zmieniła.
Sytuacja nadal jest jednoznaczna. Jeśli w USA inwestorzy zaczną znowu wierzyć w możliwość realizacji pomysłów Trumpa to i nasz rynek zmieni kierunek na wzrostowy. Jeśli nadzieje w USA zgasną to hossa zamieni się w bessę. Na razie musimy czekać - być może w trendzie bocznym.
Po wczorajszej sesji na Wall Street powinien nas dzisiaj w Europie czekać wzrostowy początek sesji. Gracze nie będą jednak pewni, czy rzeczywiście polityczne problemy Trumpa już są za nami i dlatego też prawdziwa rozgrywka będzie miała miejsce po wejściu Amerykanów do gry.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5844 gości