Czy Mikołaj odwiedzi Buenos Aires?
- Utworzono: piątek, 30, listopad 2018 20:40
Ostatni tydzień listopada inwestorzy kończą w nastrojach bez porównania lepszych niż poniedziałkowe. Ogromna w tym zasługa J. Powell’a, który podczas środowego wystąpienia zaskoczył rynki stwierdzeniem, że obecny poziom stóp znajduje się "niewiele poniżej szerokiego zakresu estymacji neutralnej stopy procentowej”. W typowy dla siebie sposób inwestorzy wykreślili środkową część zdania i stwierdzili, że cykl podwyżek ma się ku końcowi (obecnie rynek stóp wycenia niewiele ponad jedną podwyżkę w przyszłym roku).
Jednym z powodów, dla których Powell zdecydował się na sformułowanie takiej opinii była zapewne paniczna reakcja po jego październikowym wystąpieniu, gdy stwierdził, że do "neutralnej stopy procentowej jest jeszcze daleko”. Obawiamy się, że dochodzi do poważnej nadinterpretacji jego słów, co grozi poważnymi komplikacjami po grudniowym posiedzeniu. Niewiarygodny jest dla nas scenariusz, w którym do podwyżki ostatecznie nie dochodzi (niektórzy twierdzą, że tak właśnie będzie), a obecny konsensus wskazuje na twardą deklarację wstrzymania się od ruchu w marcu. Cokolwiek innego będzie rozczarowaniem, na które naszym zdaniem należy się przygotować.
Do posiedzenia jednak pozostały jeszcze niecałe trzy tygodnie, tymczasem w Buenos Aires trwa szczyt G-20, podczas którego ma dojść do spotkania między Donaldem Trumpem i Xi Jinpingiem, tak ważnego, że amerykański prezydent nie znajdzie w Argentynie czasu nawet dla Władimira Putina. Jeżeli okaże się, że w wyniku rozmów USA zawieszą wprowadzanie kolejnych ceł, by dać czas na negocjacje, od poniedziałku powinniśmy zobaczyć kontynuację wzrostów. Impuls może być na tyle silny, że wystarczy do wybicia listopadowych maksimów, co z kolei będzie oznaczało potwierdzenie formacji podwójnego dna i może uruchomić kolejną falę popytu.
Obawiamy się, jednak, że bardziej prawdopodobny jest brak porozumienia i dalsze przeciąganie liny, które potrwa do przyszłego roku. Opublikowany dzisiaj przemysłowy PMI z Chin (50,0 pkt.) był najniższy od sierpnia 2016 r. i w połączeniu z nieoczekiwanie dużym spadkiem wskaźnika dla sektora usługowego (53,4 pkt. vs. 53,9 pkt. w październiku) jednoznacznie wskazuje, że stymulacja fiskalna nie jest na razie wystarczająca, by zatrzymać spowolnienie. W naszym scenariuszu bazowym konieczne będzie jej zwiększenie, a początek grudnia może okazać się w Azji i tak bardzo trudny.
Podczas gdy giełdy w Europie oscylują w większości wokół zera, jak przez cały tydzień, WIG20 stracił -0,5%, a mWIG40 i sWIG80 pozostały praktycznie niezmienione. Dla GPW był to świetny tydzień, z głównych światowych rynków ustępowaliśmy tylko Stanom Zjednoczonym. Także u nas przebicie się przez strefę oporu powyżej 2300 pkt. może otworzyć drogę zdecydowanie wyżej.
Na wzmiankę zasługują dzisiaj zaskakująco niskie odczyty inflacji w Europie (2,0% r/r vs. 2,2% r/r w październiku) i Polsce (1,2% r/r vs. 1,8% r/r w październiku). Szczególnie w kraju zasługuje to na uśmiech, bo dane o CPI zaskakują ekonomistów z podobną regularnością jak zima drogowców (konsensus wynosił 1,5% r/r). Coraz bardziej prawdopodobne wydaje się, że nawet ogromne podwyżki cen prądu nie spowodują w przyszłym roku wzrostu wskaźnika wyraźnie powyżej celu. Zwolennicy tezy o podwyżkach stóp w kraju w 2019 r. mogą być zmuszeni, by ją bardzo szybko odwołać, szczególnie, że w danych GUS nie widać jeszcze większości skutków drastycznej przeceny ropy.
Kamil Cisowski
Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5830 gości