Stracona sesja w Warszawie
- Utworzono: wtorek, 11, grudzień 2018 23:10
W dniu wczorajszym na Wall Street mogliśmy obserwować drugi w ciągu kilku dni (po czwartkowym) imponujący comeback, który drastycznie ograniczył skalę spadków widocznych w trakcie sesji. Nie zrobiło to wielkiego wrażenia w Azji, w której większość indeksów zyskiwała symbolicznie, a Nikkei nawet straciło -0,3%, ale wystarczyło, żebyśmy w Europie zobaczyli dziś wzrosty, które w tej chwili wynoszą od +1,5% do nawet +2,1%.
Naturalnie, jak zwykle ostatnio, w mediach widać wszędzie tłumaczenie przypływu optymizmu postępami w sprawie amerykańsko-chińskiego konfliktu handlowego. Prezydent Trump zatweetował kilka godzin temu, że rozmowy są owocne i należy czekać na oficjalne ogłoszenia. Czas pokaże, czy znajdzie się w nich coś więcej niż przerabiany już kilkukrotnie drugorzędny temat obniżenia nałożonych przez Chiny w lipcu zaporowych ceł na importowane z USA samochody. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że ich największymi ofiarami były niemieckie koncerny, więc akurat ich akcje mają dziś powody do zwyżek.
Z istotniejszych danych poznaliśmy dziś lepszy od oczekiwań (-17,5 pkt. vs. konsensus -25,0 pkt.) niemiecki ZEW, a także amerykańską inflację PPI. Spadła ona z 2,9% r/r do 2,5 % r/r, ale także zaskoczyła pozytywnie. Skala różnicy nie jest jednak wystarczająca, by publikacja miała jakikolwiek wpływ na przebieg grudniowego posiedzenia FOMC.
We Francji prezydent E.Macron ogłosił pakiet działań socjalnych, który ma obejmować m.in. obniżki podatków, podwyżki pensji oraz ochronę najbiedniejszych emerytów. Czas pokaże, czy wystarczy to, by zneutralizować ruch „żółtych kamizelek”, ale pierwsze efekty widać od razu – ekonomiści szybko wyliczyli, że na podstawie wstępnych zapowiedzi można założyć, iż przyszłoroczny deficyt we Francji ma być o połowę wyższy niż we Włoszech (3,6% PKB vs. 2,4% PKB). Wiadomość już została podchwycona przez tamtejsze media i gdyby okazała się prawdą, poważnie podkopie pozycję Komisji Europejskiej w konflikcie z rządem G. Conte. Spread między rentownościami francuskich i niemieckich obligacji 10-letnich jest dziś najwyższy od maja 2017 r.
WIG20 stracił dziś na zamknięciu -0,9%, mWIG40 -0,4%, a sWIG80 -0,7%. Nazwanie takiego bilansu sesji słabym w kontekście sesji w Europie to eufemizm. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy były dzisiejsze komunikaty URE, które wpisują się we wczorajszą narrację Ministerstwa Energii. Notowania PGE spadły o -5,1%, Energi o -5,9%, Tauronu o -5,8%. W mWIG40 najgorszą spółką była Enea.
Kamil Cisowski
Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5835 gości