Porozumienie z Demokratami, czas na Chiny?

Globalne rynki akcji kontynuowały we wtorek zwyżki rozpoczęte wczoraj wraz z powrotem do handlu na giełdach chińskich i dalszym "wspinaniem się po ścianie strachu” w miarę jak w Pekinie trwają rozmowy handlowe między dwoma największymi światowymi mocarstwami.

Mocny powrót po wydłużonym weekendzie zaliczyła giełda japońska, Nikkei wzrosło o +2,6%, w czym wydatnie pomógł słaby w ostatnim czasie jen. Kurs USDJPY przebił dzień wcześniej kluczowy poziom 110. Reszta Azji wyglądała znacznie słabiej, Hang Seng zyskał skromne +0,1%, a Shanghai Composite +0,7%. Spadkiem o -0,7% zamykał stawkę Sensex, a akcje indyjskie wyglądają w tym roku bardzo słabo na tle reszty rynków wschodzących, jedną z najgorszych walut jest także rupia. Duża zmienność związana jest m.in. z negocjacjami budżetowymi i nadchodzącymi wyborami.

Europa nie wahała się ani przez chwilę co do dalszego kierunku. Akcje na giełdach we Frankfurcie, w Madrycie, Paryżu i Mediolanie rozpoczęły dzień około jednoprocentowymi zwyżkami, na bardzo zbliżonych poziomach znajdują się obecnie, nie reagując specjalnie na zachowanie Wall Street po otwarciu. Indeksy amerykańskie rozpoczynały dzień nieco skromniejszymi wzrostami, ale przed szesnastą czasu polskiego rozpoczęły dalszy marsz w górę. W chwili pisania komentarza S&P500 zmaga się z ubiegłotygodniowymi szczytami, ich ewentualne wybicie może otworzyć drogę do kolejnego silnego oporu (2800 pkt.).

Optymizm na rynkach zawdzięczamy przede wszystkim porozumieniu między Demokratami a Republikanami, które uniemożliwi ponowny government shutdown. Jeżeli prezydent Trump je zaakceptuje, ciągnący się od miesięcy konflikt zakończy się budową 55 mil muru za nieokreśloną na razie kwotę, o której wiadomo tylko, że będzie wyraźnie niższa niż 5-7 mld USD, o których mówiono wcześniej. Znaczenie tego "sukcesu” jest samo w sobie marginalne, ale inwestorzy najwyraźniej są przygotowani, by odczytać je jako sygnał koncyliacyjnej postawy prezydenta w znacznie ważniejszej kwestii negocjacji handlowych z Chinami. Nie wiadomo na razie, czy dokonał się w nich jakiś progres, ale wstępnie potwierdziło się przynajmniej, że nie należy obawiać się przekroczenia obowiązującego terminu (3 marca), nie spowoduje on wejścia nowych ceł w życie.

Tzw. dane JOLTS z amerykańskiego rynku pracy (liczba ofert pracy w USA), których znaczenie mocno podupadło po zakończeniu kadencji J.Yellen, ich znanej orędowniczki, na fotelu prezesa Fed, zaskoczyły pozytywnie. Liczba ofert wyniosła 7,34 mln przy konsensusie na poziomie 6,84 mln i dodatniej rewizji za ubiegły miesiąc. Jest to nowy rekord.

WIG20 zakończył dzień wzrostem o +0,7%, mWIG40 i sWIG80 o +0,1%. Dużym spółkom ciążył CD Projekt, który jako jedyny wniósł poważniejszą negatywną kontrybucję, ale szerokość zwyżki nie jest przez nas odbierana jako pozytywny sygnał w kontekście lepszego zachowania giełd zagranicznych i wciąż niezadowalających obrotów. Pomimo słabszego zachowania indeksów małych i średnich spółek, na nich przynajmniej widać aktywność wykraczającą poza przeciętność ostatnich miesięcy, co wzmacnia nadzieje, że punkt zwrotny mamy za sobą.

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności