Oczy inwestorów zwrócone na Hiszpanię
- Utworzono: czwartek, 19, kwiecień 2012 10:13
Dane z amerykańskiej gospodarki
Dwa tygodnie temu tygodniowa liczba nowo zarejestrowanych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych osiągnęła najwyższy poziom od stycznia bieżącego roku- 380 tys. i dodatkowo w górę o 10 tys. zrewidowany został poprzedni odczyt. Tym samym osłabł nieco trend spadkowy dla tych danych trwający nieprzerwanie od kwietnia ubiegłego roku. Wzrosła również 4- okresowa średnia krocząca, jednak wartości przez nią przybierane cały czas znajdują się na najniższych poziomach od połowy 2008 roku. Konsensus rynkowy odnośnie dzisiejszego odczytu kształtuje się na poziomie 370 tys. Po poniedziałkowym, rozczarowującym odczycie regionalnego indeksu koniunktury w rejonie Nowego Jorku dziś poznamy sytuacje gospodarczą w rejonie Filadelfii. Po czterech miesiącach wzrostu wartości indeksu Philly Fed w kwietniu rynek spodziewa się lekkiego spadku z 12,5 do 12 pkt. O godzinie 16:00 opublikowana zostanie również liczba sprzedanych domów na rynku wtórnym w marcu. Prognoza zakłada niewielki wzrost z 4,59 do 4,60 mln. Amerykański rynek nieruchomości cały czas jednak charakteryzuje się słabą kondycją, a kolejne dane wypadają dużo poniżej odczytów sprzed wybuchu kryzysu finansowego. Niemniej jednak od kilku miesięcy daje się zauważyć powolne ożywienie w tym sektorze gospodarki.
Rekordowa aukcja polskiego długu
Notowania polskiej waluty w ślad za kursem EUR/USD pozostają bez większych zmian. Wczoraj kurs EUR/PLN odbił się od krótkoterminowej linii trendu wzrostowego i złoty osłabił się do poziomu 4,1870. Chwilę po otwarciu sesji w Europie notowania znajdują się na poziomie 4,1850. W stosunku do dolara złoty lekko zyskuje w pierwszej godzinie handlu. Kurs USD/PLN znajduje się na poziomie 3,1830. W dalszej części dnia notowania polskiej waluty zależeć będą w większym stopniu od aukcji hiszpańskiego niż polskiego długu. Jeżeli inwestorzy z zadowoleniem przyjmą jej wyniki złoty powinien się umocnić. Dziś odbędzie się największa w historii aukcja polskiego długu. Ministerstwo Finansów zaoferuje bowiem 2- i 4- letnie papiery skarbowe o łącznej wartości 5,0- 7,5 mld złotych. Aukcja może jednak nie być tak udana jak chociażby poprzednie przetargi z początku roku, gdyż utrzymująca się na podwyższonym poziomie inflacja oraz brak wyraźnych sygnałów spowolnienia gospodarczego stwarzają ryzyko podwyżki stóp procentowych. Co więcej w ostatnim tygodniu na rynku wtórnym rentowność 2- letnich obligacji osiągnęła poziom 4,75 proc.- najwyższy od połowy stycznia, a spread z niemieckimi odpowiedniczkami rozszerzył się do najwyższego poziomu od trzech miesięcy- 465 punktów bazowych.
Dziś poznamy dane o produkcji przemysłowej
Z danych GUS wynika, że nowe zamówienia w przemyśle w lutym wzrosły już trzeci kolejny miesiąc osiągając poziom odpowiadający wzrostowi produkcji wynoszącemu ok. 13-15 proc. r/r. Również wskaźnik koniunktury dla produkcji za marzec po dwóch miesiącach znacznego spadku uległ wyraźnej poprawie. Pomimo tych optymistycznych sygnałów uważamy, że duży wpływ na dynamikę produkcji będą miały negatywne tendencje wynikające z obserwowanego spadku produkcji w prawie wszystkich najistotniejszych sektorach eksportowych. Dłuższy o jeden dzień roboczy w marcu czas pracy powinien przełożyć się na miesięczny wzrost produkcji o 15 proc. Oznaczać to może wzrost w ujęciu rocznym na poziomie 4,5 proc. Gdyby nasza prognoza okazała się trafna, średni wzrost produkcji przemysłowej w I kw. bieżącego roku wyniósłby 6,1 proc. i byłby o 1,5 pkt. proc. niższy od średniego wzrostu odnotowanego w IV kw. ubiegłego roku. Implikuje to wzrost PKB w I kw. bieżącego roku. na poziomie 3,5 proc. r/r. Z kolei nasza prognoza inflacji PPI za marzec zakłada wzrost o 5,0 proc. r/r i spadek o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym. Ceny węgla na światowych giełdach w marcu zanotowały spadki, co powinno sprzyjać podobnym tendencjom na rynku krajowym. Szacujemy spadek cen w górnictwie na poziomie 3,8 proc. m/m. W marcu wzrosły natomiast średnie cen ropy naftowej oraz miedzi. W pewnym stopniu negatywne skutki wzrostu cen tych surowców łagodzi obserwowane umocnienie złotego w relacji do dolara amerykańskiego. W efekcie nie powinno to skutkować dużym wzrostem cen w kategorii „produkcja koksu i produktów rafinacji ropy naftowe”. Szacujemy, że w relacji miesiąc do miesiąca ceny w tej kategorii wzrosły o 0,2 proc. Podobnego wzrostu oczekujemy w przypadku chemikaliów i produkcji samochodów.
Sporządzili:
Szymon Zajkowski
Krzysztof Wołowicz
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5852 gości