Test wyborów prezydenckich?
- Utworzono: czwartek, 18, październik 2012 08:45
W USA po sesji wtorkowej obraz był skomplikowany. Raport kwartalny IBM był nieco gorszy od oczekiwań, a Intela lepszy, ale prognozy były gorsze. To był minus dla byków. Jednak debatę Obama – Romney wygrał (podobno nieznaczne) Obama, co bykom pomagało, a Moody's Investors Service potwierdził długoterminowy rating Hiszpanii (obawiano się, że rating obniży). To też był plus dla byków. Pozytywne były też dane makro.
Raportem (tygodniowym) o stanie rynku kredytów hipotecznych nikt się nie przejmuje, ale odnotujmy, że indeks tego rynku straci 4,2 proc. To naprawdę nie ma znaczenia, bo dane są bardzo zmienne. Bardzo lubiany jest raport o rozpoczętych budowach domów i pozwoleniach na ich budowę. Był zdecydowanie lepszy od oczekiwań. Budów we wrześniu rozpoczęto o 15 procent więcej niż w sierpniu (oczekiwano wzrostu o 2,7 proc.). Pozwoleń na budowę było o 11,6 proc. więcej (oczekiwano wzrostu o 1,1 proc.). To były naprawdę dobre dane.
Napływające na rynki raporty kwartalne Bank of America, BNY Mellon, Halliburton i PepsiCo były w zasadzie lepsze od oczekiwań, ale reakcje były zróżnicowane. Akcje Bank of America delikatnie taniały, ale akcje Bank of New York Mellon mocno drożały. Akcje Halliburton zyskiwały, ale PepsiCo traciły. Wczoraj publikujące spółki (Intel i IBM) mocno traciły. W sumie nie był to obraz mogący pomóc bykom.
Indeksy jednak od początku sesji delikatnie rosły. Na trzy godziny przed końcem sesji zaczęły się osuwać, ale w ostatniej godzinie byki znowu przycisnęły. Sesja zakończyła się niewielkimi zwyżkami, ale jak widać raczej słabe wyniki spółek nie doprowadziły do przeceny. Twierdzenie, że to zasługa danych makro jest błędem – nie były one aż tak ważne. Twierdzę, że to debata prezydencka poprawiała nastroje. Wiemy już więc jak zareaguje Wall Street na wyniki wyborów (6.11).
GPW przeżyła w środę szok związany z niespodziewanym opublikowaniem przez TPSA wstępnych szacunków wyników trzeciego kwartału. Okazały się wyraźnie niższe od oczekiwań. Poza tym spółka obniżyła prognozy i wysokość proponowanej dywidendy. Akcje taniały nawet o ponad dwadzieścia procent ściągając w dół WIG20 o jeden procent.
Nic dziwnego, że indeks od początku dnia tracił, mimo że na innych parkietach panował spokój. Jednak już po 90 minutach rozpoczęło się spokojne odrabianie strat (z przerwą po publikacji słabych danych o produkcji). WIG20 zakończył dzień spadkiem o 0,27 proc., ale gdyby nie spadek ceny akcji TPSA, to zyskałby blisko pół procent. Była to wiec bycza sesja, bo nastrojów nie popsuły ani zapowiedzi TPSA ani raport o produkcji.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5701 gości