Narasta strach przed wyborami i klifem fiskalnym
- Utworzono: środa, 24, październik 2012 08:50
We wtorek w USA gracze przed sesją dostali bardzo niekorzystny dla byków prezent, jakim były fatalne nastroje panujące w Europie.
W tej sytuacji nawet wygrana (oczekiwana przez rynki) Baracka Obamy w ostatniej debacie prezydenckiej niewiele mogła zmienić. Szczególnie, że nie zmieniła sondaży. Za to New York Times napisał, że Ben Bernanke, szef Fed może nie ubiegać się o kolejną kadencję (początek w lutym 2014) bez względu na to, kto wygra wybory. To mogło dodatkowo graczy zaniepokoić. Nie było też znowu publikacji raportów makro.
Od rana można było znaleźć powody popsucie nastrojów na rynku walutowym. Po pierwsze Angela Merkel zasygnalizowała, że jeśli premier Wielkiej Brytanii David Cameron nadal będzie groził wetem dla budżetu UE to lepiej byłoby szczytu w listopadzie nie zwoływać. Po drugie agencja ratingowa Moody’s obniżyła ratingi Katalonii i czterech innych regionów hiszpańskich. Poza tym z Grecji docierały informacje o tarciach w koalicji rządowej. Są problemy z zaakceptowaniem żądań „trojki” dotyczących zwolnień w sektorze publicznym, a także zmian w prawie pracy. A tymczasem pieniędzy podobno wystarczy do 16. listopada.
Indeksy od początku sesji mocno spadały. Komentatorzy mówili przede wszystkim o słabych wynikach spółek, ale jak dobrze się im przyglądnąć to wcale nie były takie złe, a przede wszystkim w większości nie były gorsze od oczekiwań. Znowu, podobnie jak w poniedziałek, rynek nie zasługiwał na przecenę, a z pewnością nie zasługiwały na przecenę surowce. Powtarzam: to już strach przed wyborami prezydenta i klifem fiskalnym doprowadza do korekty.
GPW rozpoczęła we wtorek sesję neutralnie, ale bardzo szybko niedźwiedzie wykorzystały słabe nastroje panujące na europejskich rynkach i indeksy zaczęły się osuwać. Zdecydowanie mocniej tracił WIG20 pociągnięty w dół przez spółki surowcowe. Spokojnie było na MWIG40. Dość szybko rynek uspokoił się.
Po południu jednak wypowiedzi ministra finansów Niemiec dodatkowo pomogły europejskim niedźwiedziom, co natychmiast znalazło odzwierciedlenie na WIG20. MWIG40 nadal był bardzo spokojny. Po pobudce w USA, kiedy sytuacja na rynkach europejskich wyglądała już naprawdę bardzo poważnie, WIG20 zwiększył skalę spadków. Dzień zakończyliśmy zniżką o 1,72 proc. Sygnały sprzedaży umocniły się na wszystkich indeksach.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5799 gości