Spokojne zakończenie tygodnia

W USA piątkowa sesja zapowiadała się na nudną. Po przecenie z tego tygodnia prosiło się o jakieś poważniejsze odbicie, a dane makro zdawały się je zapowiadać. Byki nie miały jednak łatwej roboty.

Raport o amerykańskim PKB w trzecim kwartale był umiarkowanie korzystny dla byków. Okazało się, że annualizowany PKB wzrósł o 2 proc., (oczekiwano wzrostu o 1,9 proc. kw/kw). Okazało się też, że październikowy indeks nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan wzrósł do 82,6 pkt. (oczekiwano 83 pkt.). Była to tylko weryfikacja już publikowanych danych, więc ich wpływ był nieduży, ale warto odnotować, że był to też pięcioletni szczyt tego indeksu, a popyt wewnętrzny tworzy ponad 60 procent amerykańskiego PKB.

Rynek akcji pulsował w rytm zmian ceny akcji Apple. W czwartek po sesji raporty kwartalne opublikowały właśnie Apple i Amazon.com na. Pisałem rano, że na pozór nie spodobały się inwestorom, bo reakcje w handlu posesyjnym były niejednoznaczne. Okazało się, że rynek kasowy ocenił je inaczej niż posesyjny. Akcje Amazon mocno drożały.

Apple tracił już nawet blisko trzy procent, ale po trzech godzinach sesji byki przystąpiły do działania. Rynek doszedł do wniosku, że przecena z 705 USD (szczyt we wrześniu) do 591 USD, czyli około 20 procent wystarczy (przy większym spadku Amerykanie deklarują już bessę) i cena akcji wróciła do poziomu równowagi. Wraz z nią wrócił do poziomu neutralnego wcześniej spadający indeks S&P 500. Byki w ostatniej godzinie usiłowały pognać rynek na północ, ale nie odniosły sukcesu. Przy dobrych danych makro takie zachowanie rynku nie da się jednak określić jako „bycze”. Czekamy na wybory.

GPW rozpoczęła piątkową sesję od jednoprocentowego spadku. Czwartkowy, nadmiernie optymistyczny fixing w ten sposób został z nadmiarem odrobiony (na minus). Najmocniej spadał i największy wpływ na WIG20 miał kurs KGHM (taniał ciągle surowiec). Po spadku rynek wszedł w fazę marazmu.

Dopiero przed pobudką w USA, kiedy indeksy europejskie znacznie zbliżyły się do poziomu równowagi, WIG20 powoli ruszył na północ. Publikacja danych o amerykańskim PKB pomogła bykom. Indeks wróci do poziomu neutralnego, ale nie bardzo miał ochotę ruszyć dalej na północ. Dzień zakończył się spadkiem WIG20 o 0,37 proc. Warty odnotowania był śladowy obrót – rynek po prostu wszedł a w fazę wyczekiwania.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności