Zadowolenie z zakończenia kampanii wyborczej
- Utworzono: środa, 07, listopad 2012 08:55
W USA dzień bez danych makro i (co najważniejsze) dzień wyborów prezydenta oraz wszystkich członków Izby Reprezentantów i 1/3 Senatu był dniem bardzo specyficznym.
Teoretycznie powinno panować wyczekiwania, ale koniec procesu wyborczego doprowadził do wyprzedającego uderzenia byków, bo historia uczy, że po wyborach w Stanach indeksy do końca roku zyskiwały (nieco ponad trzy procent). Poza tym, kto chciał sprzedać akcje przed wyborami już to z pewnością zrobił, co sygnalizowała już poniedziałkowa sesja.
Zachowanie rynku surowców sygnalizowało bardzo wyraźnie, że rynki spodziewają się wygranej Baracka Obamy i kolejnej kadencji (od 2014 roku) Bena Bernanke, szefa Fed. Komentarze, którymi próbowano uzasadnić duże wzrost ceny ropy (ponad trzy procent), miedzi (ponad jeden procent) i złota (blisko dwa procent) nie miały wiele sensu. Szukano po prostu pretekstów, a prawda jest taka, że rynki oczekiwały wygranej obecnego prezydenta. W zakładach Intrade.com (kontrakty na wydarzenie polityczne) Obama wygrywał stosunkiem 2:1.
Rynek akcji rozpoczął sesję bardzo spokojnie, ale optymizm panujący na rynku surowców dość szybko poprowadził indeksy na północ. S&P 500 zyskiwał już nawet blisko jeden procent. Potem było nieco gorzej, ale sesja zakończyła się całkiem wyraźnymi zwyżkami indeksów.
W nocy, a w zasadzie nad ranem okazało się, że po wyborach w USA nic się nie zmieniło. Barack Obama, prezydent USA Obama nadal będzie prezydentem, Republikanie będą mieli przewagę w Izbie Reprezentantów, a Demokraci niewielką przewagę w Senacie. Przez większą część nocy utrzymywała się lekka przewaga Romneya (w głosach elektorskich) i dopiero nad ranem naszego czasu zaczął przeważać Obama. Widać to było wyraźnie na rynku walutowym, gdzie kurs EUR/USD wystrzelił na północ. Na rynku amerykańskich kontraktów zaczęło się odrabianie strat.
Pierwsza reakcja rynku na wynik wyborów (nawet cała sesja) nie musi być tą docelową reakcją. Pozostaje pytanie, kiedy gracze dojdą do wniosku, że nic się nie zmieniło i zaczną się martwić fiskalnym klifem.
GPW rozpoczęła sesję od zwyżki WIG20, ale bardzo szybko okazało się, że nasz rynek nie bardzo może się zdecydować. Indeks trzymał się nieco nad poziomem równowagi. Gwiazdą był drożejący o ponad dziesięć procent PGNiG - wynik porozumienia z Gazpromem, które owocować będą obniżeniem ceny gazu kupowanego przez PGNiG.
Nasz rynek kompletnie nie reagował na coraz większy optymizm widoczny na innych rynkach. Mało tego, po publikacji raportu mówiącego o dużym spadku zamówień przemysłowych w Niemczech WIG20 zabarwił się na czerwono. Przed rozpoczęciem sesji w Stanach indeks ruszył jednak na północ i na chwilę znowu zabarwił się na zielono. Dzień zakończyliśmy jednak tak jak powinniśmy – neutralnie.
Teoretycznie dzisiaj złoty powinien zyskiwać, a indeksy powinny rosnąć (wynik wyborów w USA). Powtarzam jednak: entuzjazm i zadowolenie, że nic się nie zmieniło może być bardzo krótkotrwałe (od paru godzin do maksimum 2 dni). Potem zacznie się martwienie sprawą fiskalnego klifu. Uważam, że uda się ten problem rozwiązać, ale będzie to kosztowało dużo nerwów.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5728 gości