Euroland znowu martwi

W USA we wtorek zagadką było tylko to, czy zobaczymy kontynuację zwyżki indeksów, czy może jednak indeks S&P 500 wróci znowu pod średnią 200. sesyjną. Dane makro bykom pomagały. Październikowy raport z rynku nieruchomości pokazał, że liczba rozpoczętych budów domów wzrosła w USA o 3,6 proc. (oczekiwano spadku o 2,8 proc.) – to było 4. letnie maksimum. Liczba pozwoleń na budowy domów spadła jednak jak oczekiwano o 2,7 proc.

Rynek akcji od początku sesji wszedł w niewielką realizację zysków po poniedziałkowych, dużych zwyżkach. Prawie natychmiast byki zabrały się do pracy i po 2,5 godzinach indeksy meldowały się nad kreską. Potem jednak pojawił się Ben Bernanke, szef Fed i nieco zepsuł nastroje. W zasadzie równie dobrze mógł je poprawić, bo co prawda powiedział, że klif fiskalny stwarza poważne zagrożenie i może zepchnąć gospodarkę USA w recesję, ale jeśli uda się go uniknąć to rok 2013 będzie dla gospodarki USA bardzo dobry.

Źle świadczyło o rynku to, że wykorzystał stwierdzenie ostrzegające, a nie to dające nadzieję skoro praktycznie pewne jest to, że klifu nie będzie. Plusem było jednak to, że indeksy znowu zaczęły powoli pełznąć na północ. Sesja zakończyła się neutralnie, a S&P 500 pozostał nad średnia 200. sesyjną. To o niczym jeszcze nie przesądza, ale zwiększa siłę byków.

Jednak nad ranem, po 12 godzinach rozmów, Eurogrupa rozstała się bez porozumienia w sprawie Grecji. Twierdzono, że rozmowy były zbyt długie, żeby w tak ważnej sprawie tworzyć dokumenty, że nie ma politycznych różnic i że trzeba jeszcze doszlifować szczegóły. Eurogrupa ma się w tej sprawie spotkać jeszcze raz w poniedziałek 26.11. Rynkom się to jednak bardzo nie spodobało. To nie musi doprowadzić do przeceny w Europie i w USA, ale początek sesji będzie słaby.

GPW rozpoczęła wtorkową sesje niewielkim spadkiem, ale jak tylko gracze zobaczyli, że Europa lekceważy decyzję Moody’s w sprawie Francji to WIG20 wrócił do poziomu neutralnego. Potem bujał się na płytkim rynku tuż pod poziomem równowagi. Po południu widać było, że pojawia się zniechęcenia, co owocowało osuwaniem się indeksu.

Nasiliło tę tendencję zachowanie innych rynków europejskich przed pobudką w USA. Nic nie zmieniła publikacja dobrych danych w Polsce i w USA. Potem jednak podnoszące się indeksy w Stanach i wzrosty indeksów w Europie doprowadziły do neutralnego zakończenie sesji na GPW. Była to typowa sesja wyczekiwania. Jednak MWIG40 potwierdzając wybicie się z proporca zdecydowanie dał sygnał kupna.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności