W rytm wypowiedzi polityków
- Utworzono: piątek, 30, listopad 2012 09:16
W USA w czwartek pozostawał do rozwiązania problem: czy środowe odbicie było początkiem rajdu św. Mikołaja, czy tylko „ząbkiem” w spadkowej korekcie. Utrudniało odpowiedź na to pytanie to, że koniec miesiąca mógł pomagać bykom („window dressing”). Indeksy wahały się przede wszystkim w rytm wypowiedzi polityków na temat klifu fiskalnego. W zasadzie nie ma specjalnie sensu, żeby te wypowiedzi cytować, ale jednak to zrobię, żeby pokazać, jak wygląda sytuacja.
John Boehner, Spiker Izby Reprezentantów (Republikanin) powiedział, że nie ma postępu, a prezydent Obama musi zacząć składać poważne propozycje. Chuck Schumera, senator Demokratów, stwierdził, że jest postęp w rozmowach o rozwiązaniu problemu. To z kolei poprawiło nastroje. Taka huśtawka czeka nas chyba już do zawarcia porozumienia.
Publikowane w czwartek dane makro były zróżnicowane. Weryfikacja danych o wzroście PKB w trzecim kwartale była niewielka. Pierwsze przybliżenie mówiło o wzroście (annualizowanym) o 2,8 proc. Po weryfikacji było to 2,7 proc. Publikowany przez NAR (stowarzyszenie pośredników) październikowy indeks podpisanych umów kupna domów na rynku wtórnym był wręcz rewelacyjny. Wzrósł aż o 5,2 proc. m/m – oczekiwano wzrostu jedynie o 0,8 proc.
Tygodniowy raport z rynku pracy w USA nie był dobry. Złożono 393 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Oczekiwano 390 tys. Kolejny raz wzrosła średnia 4. tygodniowa. Od wielu tygodni duży wzrost wniosków o zasiłek zrzucano na karb huraganu Sandy, ale teraz początek sezonu sprzedaży świątecznej i świąteczny tydzień znowu wykrzywiły obraz sytuacji, więc danych poważnie nie potraktowano, ale ciągły wzrost średniej 4. tygodniowej musi martwić.
Na rynku akcji od początku sesji panował umiarkowany optymizm. Indeksy rozpoczęły sesję wzrostem. Po uwagach wygłoszonych przez Johna Boehnera indeks S&P 500 wrócił na chwilę do poziomu neutralnego, ale potem znowu wrócił na sesyjne szczyty, blisko których dzień zakończył. Wszystkie indeksy wróciły już nad średnie 200. sesyjne, co zapowiada ataki na wrześniowe szczyty.
GPW rozpoczęła czwartkową sesję tak jak można było tego oczekiwać – wzrostem indeksów z przełamaniem (kolejny już raz) przez WIG20 oporu na poziomie 2.410 pkt. WIG20 stabilizował się 10 punktów nad oporem (z lekkim osuwaniem), a MWIG20 wrócił nawet do poziomu neutralnego. Tuż przed początkiem sesji w Stanach indeksy znowu ruszyły na północ, ale byki były za słabe. Mimo zwiększających się zwyżek na innych giełdach u nas WIG20 powoli się osuwał i zakończył dzień wzrostem o 0,39 proc. Po prostu na zamknięcie dotknął oporu.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5730 gości