Monti? Potem, teraz koniec roku
- Utworzono: wtorek, 11, grudzień 2012 08:52
W USA gracze musieli w poniedziałek podjąć decyzję: czy martwią się losami premiera Włoch i klifem fiskalnym, czy cieszą częścią danych publikowanych w Chinach oraz końcem roku? Plusem było to, że rynek walutowy, a potem i europejski rynek akcji niespecjalnie przejęły się zapowiadaną dymisją premiera Montiego.
Pomagało bykom to, że włoskie partie zapowiadają głosowanie za projektem budżetu przygotowanym przez rząd Montiego. Poza tym sam Monti podczas konferencji w Oslo uspokajał rynki twierdząc, że zmiana władzy będzie płynna, a nowy rząd będzie odpowiedzialny i będzie realizował „reformy”.
Ostrzegam jednak: bez złudzeń, w przyszłym roku włoskie strachy na miesiąc przed wyborami zaatakują rynki (wybory to zapewne koniec lutego, połowa marca). Wybory najpewniej wygra lewica. Partia Demokratyczna ma 30 procent poparcia, a „partia 5 gwiazd” (M5S) komika Beppe Grillo (sic!) ma 20 procent. Lud Wolności Berlusconiego ma 13 procent. Z tego rozdania nie wyjdzie premier Monti, więc niepokój przed wyborami będzie olbrzymi. Ale rynki mają przed sobą koniec roku, a Włochami będą się martwić za 1-2 miesięcy. To dla graczy mnóstwo czasu.
Kalendarium było w USA i Europie praktycznie puste, więc skupiono się na danych chińskich i zdecydowanie lepszym od oczekiwań raportem o handlu zagranicznym Niemiec. W Chinach produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna wzrosła w listopadzie najmocniej od ośmiu miesięcy. Dowiedzieliśmy się też jednak, że w listopadzie nadwyżka w handlu zagranicznym Chin znacznie się skurczyła.
Rynek akcji miał nieco za mało bodźców. Chińskie dane takie zupełnie jednoznaczne nie były, a w sprawie klifu fiskalnego nie napływały nowe informacje. Nic dziwnego, że rynek zachowywał się bardzo niepewnie. Początek neutralny, wyskok na plusy i powolne osuwanie z dotknięciem przez S&P 500 znowu poziomu neutralnego. W końcówce sesji byki przypuściły słabiutką szarże, dzięki czemu dzień zakończył się niewielkimi zwyżkami indeksów. S&P 500 zakończył sesję neutralnie.
GPW zachował się w poniedziałek od rana dużo lepiej niż inne giełdy europejskie, ale pamiętać trzeba, że w piątek WIG20 spadł o 1,4 proc. będąc jednym najgorszych indeksów europejskich. Mimo tego to, że początkowo spadki indeksów na innych giełdach u nas nie zalazły oddźwięku (WIG20 rósł) było godne odnotowania.
Dopiero po godzinie, kiedy chwilowo pogorszyły się nastroje w Europie, indeks wrócił do poziomu neutralnego. Wystarczyła niewielka poprawa na innych giełdach, żeby znowu zabarwił się na zielono. Nic dziwnego, że przed pobudką w USA, kiedy nastroje na innych giełdach nieco się poprawiły, u nas WIG20 rósł już zdecydowanie wyraźniej. Taka sytuacja trwała do końca sesji. WIG20 zyskał jeden procent odrabiając olbrzymią większość piątkowych strat. Z tego wynika, że piątkowa korekta miała za zadanie wyłącznie wychłodzenie oscylatorów.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.
Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5808 gości