Korekta może się rozwinąć w piątek
- Utworzono: piątek, 14, grudzień 2012 08:58
Zachowanie indeksów w ostatnich dwóch dniach wskazuje na rozpoczęcie korekty spadkowej. Ewentualne dobre odczyty PMI mogą jednak opóźnić jej nadejście.
W czwartek większość najważniejszych europejskich indeksów traciła na wartości, głównie za sprawą własnego ciężaru - zwyżki z ostatnich tygodni i tak wymagały korekty, komunikat Fed opublikowany w środę wieczorem (wznowienie skupu obligacji za 45 mld USD bez terminu zakończenia operacji) został wykorzystany jako pretekst do sprzedaży (sprzedaj fakty). Trudno jednak mówić, że parkiety spłynęły czerwienią - CAC40 stracił 0,1 proc., DAX 0,4 proc., FTSE 0,1 proc. Mamy więc bardziej zatrzymanie wzrostów, które może okazać się wstępem do korekty spadkowej. Wskaźniki techniczne mogą się jednak schłodzić także podczas ruchu bocznego, o ile potrwałby on odpowiednio długo.
Na Wall Street inwestorzy nie bawili się w tego rodzaju kalkulacje. Zwłaszcza, że - jako podano - w listopadzie sprzedaż detaliczna wzrosła wolniej (0,3 proc.) niż oczekiwano (0,6 proc.), a do tego komunikat Fed rzeczywiście świetnie nadawał się jako pretekst do sprzedaży akcji. S&P stracił więc 0,6 proc., ale w końcówce odrabiał straty.
W Azji mieliśmy większą polaryzację na rynkach dziś rano. Indeks w Szanghaju wystrzelił o 4,3 proc., a więc najbardziej od trzech lat, na wieść o wstępnym odczycie PMI dla sektora produkcji, który wzrósł do 50,9 z 50,5 w listopadzie. Ponieważ listopadowy odczyt był wyższy niż 50 (granicy recesji sektora) po raz pierwszy od 13 miesięcy, inwestorzy po dzisiejszym odczycie uwierzyli w trwałą poprawę koniunktury. Spekuluje się także, że akcje mogły kupować instytucje rządowe. Tymczasem odczyt indeksu Tankan mierzącego nastroje wśród japońskich przedsiębiorców okazał się słabszy niż oczekiwania rynku zarówno dla sektora przemysłu jak i usług. Nikkei stracił 0,05 proc., Kospi natomiast spadł o 0,4 proc.
W piątek w mediach dominować mogą doniesienia z kolejnego szczytu unijnego, o którym mniej więcej wiadomo, że nie zakończy się żadnymi konstruktywnymi rozwiązaniami. Niezdolność polityków do zawierania kompromisów może zostać odczytana negatywnie przez rynki, ale tylko dlatego, że chwilowo indeksy zasługują na korektę. Wstępne odczyty PMI będą miały miejsce także w Europie i ewentualne pozytywne dane będą w stanie poderwać indeksy raz jeszcze. W drugiej części dnia o losie sesji zadecyduje dynamika produkcji przemysłowej w USA (14:30).
KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Emil Szweda, Open Finance
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5778 gości