Trochę optymizmu po świętach
- Utworzono: czwartek, 27, grudzień 2012 16:37
W czwartek na giełdach nastroje były umiarkowanie dobre, obaw jednak nie brakuje. Amerykański Kongres wraca do debaty nad klifem. Coraz bardziej prawdopodobne staje się przyjęcie rozwiązań tymczasowych.
Czwartkową sesję inwestorzy w Warszawie rozpoczęli asekuracyjnie, w oczekiwaniu na sygnały z głównych europejskich parkietów. Wartość naszych głównych indeksów nie różniła się wiele od tej z fixingu 21 grudnia. Byki, niezrażone spadkami na Wall Street z początku tygodnia, szybko przeszły do ataku. Jeszcze w trakcie pierwszej godziny handlu WIG20 znalazł się powyżej 2600 punktów, zyskując niemal 1 proc. W tej fazie należał do liderów na naszym kontynencie. Utrzymanie tego psychologicznego poziomu w następnych godzinach przychodziło jednak z coraz większym trudem. Już przed południem indeks znalazł się poniżej niego. Wyraźne osłabienie widoczne było w segmencie średnich spółek. mWIG40 po początkowym wzroście o ponad 0,1 proc. znalazł się pod kreską i przez większą część dnia tracił 0,3-0,4 proc. Minimalnie powyżej piątkowego zamknięcia trzymał się sWIG80.
W gronie blue chips siłą wyróżniały walory kilku spółek. Poza mającymi niewielki wpływ na indeks akcjami Boryszewa i Synthosu, zwyżkującymi chwilami po ponad 3 proc., prym wiodły papiery największych banków oraz PKN Orlen. Akcje Pekao przed południem zwyżkowały o ponad 2 proc. Walory PKO i Banku Handlowego rosły po ponad 1 proc. Papiery płockiej rafinerii zyskiwały ponad 2 proc. Początkowo przekraczającą 3 proc. zwyżką mogli się cieszyć także posiadacze akcji Bogdanki, jednak później skala ich zwyżki stopniała do około 1 proc.
Na szerokim rynku uwagę zwraca kontynuacja marszu w górę akcji CEDC, które w czwartek zwyżkowały o ponad 9 proc. Od 17 grudnia zyskały one ponad 40 proc. To reakcja na informację o zwiększeniu udziału w kapitale spółki przez rosyjskiego biznesmena Roustama Tariko. O prawie 7 proc. zwyżkowały papiery Petrolinvestu.
Na głównych giełdach europejskich od rana panowały dobre nastroje. Wyróżniał się paryski CAC40, który po początkowej zwyżce o 0,4 proc., rósł po południu o 0,8 proc. Systematycznie w górę szedł także niemiecki DAX, choć w jego przypadku skala zyżki sięgała około 0,4 proc. Po początkowych wahaniach 0,3 proc. zyskiwał także londyński FTSE. Liderami wzrostów były jednak rosnące po ponad 2 proc. indeksy w Bukareszcie i Sofii. O ponad 1 proc. w górę szedł wskaźnik w Stambule, gwiazda 2012 r., zyskująca w skali roku ponad 50 proc.
Pat w negocjacjach mających na celu uniknięcie negatywnych konsekwencji związanych z klifem fiskalnym w Stanach Zjednoczonych nie wpływał w czwartek niekorzystnie na decyzje europejskich inwestorów. Obawy zostały złagodzone dzięki informacji, że Departament Skarbu zastosuje środki umożliwiające sprawne finansowanie administracji federalnej przez dwa pierwsze miesiące przyszłego roku. W czwartek Kongres wznawia obrady poświęcone newralgicznej kwestii klifu.
W oczekiwaniu na efekty, indeksy na Wall Street rozpoczęły sesję od symbolicznych zmian wartości. Mniejsze znaczenie miały dane makroekonomiczne. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych zmniejszyła się z 362 do 350 tys. Z 361 do 377 tys. zwiększyła się sprzedaż nowych domów, zaś indeks zaufania konsumentów spadł z 71,5 do 65,1 punktu.
Na godzinę przed końcem sesji WIG20 zwyżkował o 0,5 proc., WIG rósł o 0,2 proc., a sWIG80 o 0,1 proc. Wskaźnik średnich firm tracił 0,3 proc. Obroty sięgały zaledwie 312 mln zł.
KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Roman Przasnyski, Open Finance
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 4382 gości