Złoty znowu silny, GPW nadal słaba

W USA środa była kolejnym dniem z prawie pustym kalendarzem. Tym razem o sesji już naprawdę nie da się nic sensowego powiedzieć. Z utęsknieniem czekam na przyszły tydzień, gdzie raportów spółek będzie wiele i od wtorku pojawi się sporo istotnych danych makro.

Po sesji wtorkowej raport kwartalny opublikowała Alcoa. Zysk był zgodny z oczekiwaniami, ale prognozy lepsze, więc akcje podrożały, ale podrożały nieznacznie. Nie miało to prawie żadnego wpływu na nastroje na szerokim rynku, bo ta spółka nie jest dla graczy najważniejsza.

Na rynku akcji entuzjazmu zdecydowanie nie było widać. Owszem indeksy S&P 500 szybko wzrósł po rozpoczęciu sesji, ale potem systematycznie się osuwał. Lepiej zachowywał się NASDAQ. Można powiedzieć, że sesja była lustrzanym odbiciem tego, co działo się w poniedziałek i wtorek, kiedy początek był słaby, a potem było coraz lepiej.

Na godzinę przed końcem sesji Indeks S&P 500 dotykał już prawie poziomu neutralnego. Wtedy to byki wzięły się do pracy i zaczęły prowadzić indeks na północ. Nic wielkiego z tego nie wynikło, ale udało się wypracować niewielką zwyżkę, która w niczym nie zmieniła obrazu technicznego rynku. Czekamy na mocniejsze impulsy.

W Polsce w środę Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o obniżenie poziomu stóp procentowych. Wszyscy spodziewali się obniżki z 4,25 na 4 proc. i taka właśnie decyzja została podjęta. Po publikacji pełnego komunikatu RPP i po konferencji prasowej RPP kursy walutowe szybko ruszyły na południe.

Podczas konferencji Rady gracze dowiedzieli się, że obniżka stóp w lutym nie jest wykluczona (w zależności od danych o inflacji i koniunkturze gospodarczej), ale zapewne w kolejnych miesiącach nastąpiłaby przerwa w luzowaniu polityki pieniężnej. Marek Belka, prezes NBP, powiedział wręcz, że ta runda obniżek stóp procentowych dobiega końca.

Niewiele jest do napisania o tym, co działo się w środę na GPW. Sesja rozpoczęła się od niewielkiego wzrostu, ale jak tylko indeksy na innych giełdach zaczęły się osuwać wracając do poziomu neutralnego to nasz rynek pokazał znowu słabość i WIG20 zabarwił się na czerwono. Spadek nie był jednak duży, a przed pobudką w USA indeks wrócił do poziomu neutralnego.

Potem zapanował męczący marazm i nawet wzrosty indeksów po rozpoczęciu sesji w USA tego nie zmieniły. Mało tego – WIG20 nawet się osuwał i tylko dzięki fixingowi udało się wytargować mikroskopijny wzrost. Znowu plusem dla byków był zmniejszający się obrót.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności