Wyczekiwanie

W poniedziałek graczom amerykańskim pozostawało nadal czekanie na wyniki spółek (pojawią się w środę) i może (nieco z nadzieją) czekanie na Bena Bernanke, szefa Fed, który miał pojawić się równo z zakończeniem sesji. W tle była ciągle sprawa limitu zadłużenia USA, ale czekanie na wyniki spółek na razie ten problem przysłaniało. Nie znaczy to jednak, że jest to problem nieistotny.

Przypominam, że podczas weekendu prominentni Demokraci wystąpili do Białego Domu z żądaniem podniesienie limitu zadłużenia nawet wbrew Republikanom. Biały Dom oświadczył, że nie ma najmniejszego zamiaru negocjować sprawy zwiększenia limitu. W poniedziałek Barack Obama, prezydent USA potwierdził to osobiści. Departament Skarbu i Fed poinformowały też podczas weekendu, że są przeciwne biciu specjalnej jednobilionowej monety. Jak widać sytuacja bardzo się zaostrzyła, ale rynki na razie to całkowicie lekceważą. Do czasu.

Rynek akcji rozpoczął dzień od niewielkiego spadku, a potem indeksy powoli się wspinały. Negatywnie (przede wszystkim na indeksie NASDAQ) ważył spadek ceny akcji Apple. Media informują, że firma obniżyła o około połowę ilość zamówionych na pierwszy kwartał zestawów iPhone 5. Indeks S&P 500 na 40 minut przed końcem sesji dotykał już prawie poziomu neutralnego, ale tym razem niedźwiedzie były nieco silniejsze i indeksy zakończyły dzień niewielkim, kompletnie nieistotnym spadkiem. Nadal czekamy na wyniki.

GPW rozpoczęła poniedziałkową sesję dość niepewnie (chociaż zwyżką indeksu WIG20). MMWIG 40 nawet wyraźnie odpoczywał. Jednak dość szybko gracze zorientowali się, że w Europie wzbiera optymizm i pognali WIG20 na północ. Wyraźnie zyskiwał Pekao SA – zapewne na fali zwyżek w europejskim sektorze bankowym.

Przed południem rozpoczęło się jednak standardowe już osuwanie się indeksu blue chipów. Dzień zakończyliśmy neutralnie. Indeks WIG20 ciągle trzyma się blisko wsparcia na 2.550 pkt. To była już piąta sesja zakończona w tuż nad tym poziomem. Gdyby indeks przebił to wsparcie to dałby całkiem silny (krótkoterminowy) sygnał sprzedaży, który umocniłby już istniejące sygnały.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.