Odczyt indeksu instytutu ZEW ponownie zaskakuje
- Utworzono: środa, 23, styczeń 2013 09:40
We wtorek opublikowany został pierwszy z kilku w tym tygodniu ważnych odczytów dla niemieckiej gospodarki i przyniosło to sporą niespodziankę. Kurs EUR/USD mimo dosyć dynamicznej sesji nie zdołał określić wyraźnego kierunku i utrzymana została konsolidacja. Za oceanem wyniki publikuje dziś kilku ważnych przedstawicieli sektora technologicznego.
Sesja na rynkach w Europie rozpoczęła się z decyzją Banku Japonii w tle. Mianowicie, zdecydowano o podniesieniu celu inflacyjnego do 2 proc. oraz dodatkowym skupie aktywów na kwotę prawie 150 mld USD miesięcznie do stycznia 2014 r. Na taką decyzję od dłuższego czasu naciskał nowy premier Shinzo Abe i była ona dyskontowana przez rynek, więc jej ostateczne przypieczętowanie stało się okazją do realizacji zysków, przede wszystkim na rynku jena, który umocnił się do dolara amerykańskiego o ponad 2 proc.
Do tej sytuacji odniósł się prezes Bundesbanku, Jens Weidmann, który jest kolejnym europejskim decydentem negatywnie oceniającym ingerencję rządu w działanie banku centralnego. Przychylił się on także do opinii, iż rok 2013 może zapoczątkować okres "wojen walutowych". Jednak we wtorek główną wiadomością z Niemiec był indeks instytutu ZEW. Podobnie jak w grudniu, jego odczyt mocno pozytywnie zaskoczył, gdyż indeks sentymentu ekonomicznego wyniósł 31,5 pkt (12 pkt prog) i wzrósł aż o 24,6 pkt. Jest to najwyższy odczyt od maja 2010 r. W bieżącym tygodniu poznamy jeszcze odczyty indeksów PMI i, przede wszystkim, instytutu Ifo które pozwolą na wyciągnięcie głębszych wniosków o stanie niemieckiej gospodarki.
Natomiast za oceanem publikowane były tylko dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym, która spadła w grudniu w stosunku do listopada o 1 proc.
Na rynku EUR/USD sesja miała dość chaotyczny przebieg, ponieważ o poranku nastąpił gwałtowny spadek do 1,3266 USD, gdzie przebiega dolne ograniczenie formacji trójkąta. W miarę zbliżania się publikacji indeksu ZEW, euro zyskiwało na wartości i odrobiło całość porannych strat oraz ostatecznie wróciło do punktu wyjścia, czyli okolic 1,33 USD. Po otwarciu rynków w USA euro ponownie zaczęło marsz na południe, lecz dopóki nie zostanie złamane 1,3250 USD to ruchy te mają ograniczone znaczenie.
Indeks WIG20 już niedługo po otwarciu zanotował kolejne odbicie od oporu 2585 pkt, lecz jeszcze nie wróży to negatywnego scenariusza. Dopuszczalny jest spadek do ok. 2550 pkt w ramach budowania prawego ramienia odwróconej głowy z ramionami, lecz należy przyjąć że ewentualny głębszy spadek znacznie uprawdopodobni scenariusz kontynuacji korekty w kierunku 2460 pkt. Nadal mocno trzyma się sektor małych i średnich spółek, ponieważ zarówno mWIG40 jak i sWIG80 utrzymują się powyżej ważnych, uprzednio pokonanych poziomów oporu, odpowiednio 2620 pkt i 10 600 pkt.
Podobna sytuacja techniczna ma miejsce w przypadku indeksu S&P 500, gdzie kluczową kwestią jest udana obrona 1475 pkt, które było już testowane w piątek. W kwestii raportów kwartalnych wyniki opublikował koncern Du Pont, które należy uznać za zadowalające, ponieważ zarówno zysk na akcję (0,11 USD) oraz przychody okazały się lepsze od oczekiwań. Ta druga wartość była głównym problemem w II i III kwartale, lecz póki co ok. 60 proc. spółek pokazało wyższe niż się spodziewano dynamiki przychodów (we wspomnianych okresach było to ok. 47 proc.). Rozczarował natomiast J&J, gdyż zysk na akcję wyniósł 0,91 USD (1,17 USD prog), a koncern obniżył prognozy zysku na 2013 r. Po sesji wyniki publikować będą duże spółki z sektora technologicznego: IBM, Google, AMD i Texas Instruments. Natomiast w środę raport opublikuje Apple.
KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Sebastian Trojanowski, Doradca Inwestycyjny
Noble Securities
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5300 gości